Weronika Rosati, Teresa Rosati
Był kiedyś taki włoski film „Bellissima” o matce, która z powodu jakiejś zupełnie obłąkanej, patologicznej miłości robi wszystko, co w jej mocy, żeby córka zrobiła karierę, stała się słynna i zaistniała w świecie. I z jednej strony jej się to udaje, ale z drugiej strony niszczy jej duszę, serce. A potem niszczy ją samą - dodał.