Internet nie zna granic
Podobno w sieci można wszystko, bo internet nie zna granic. Czasem jednak powinien je poznać. Komentarze pod zdjęciami Rozenek to tylko jeden z absurdalnych przykładów na to, jak angażujemy się i oceniamy prywatne życie gwiazd. Warto czasem jednak pamiętać o jednej, dość prostej zasadzie: celebryta czy nie, to dalej człowiek (szok i niedowierzanie). I w bardzo wielu przypadkach te komentarze są zwyczajnie wyśmiewane przez adresata. Druga rzecz: tak głośno mówimy o tym, by wszędzie promować naturalność, ale jak widać wielu dalej ona przeszkadza.