Wyluzowana Kate. Księżna woli robić to, niż chodzić na bale

Księżna Kate na wielkich wyjściach prezentuje się jak przystało na żonę następcy brytyjskiego tronu - jest powściągliwa, zawsze szykownie, choć skromnie ubrana (oczywiście nie chodzi tu o cenę garderoby), perfekcyjnie umalowana i uczesana. Jednak gdy jedzie na wizytacje szkół lub inne spotkania z młodzieżą, z Kate wychodzi prawdziwa sportsmenka. Księżna gra w piłkę nożną, krykieta, a przy tym dużo się śmieje - widać, że to uwielbia.

Tym razem Kate wybrała się do Kambrii (Wielka Brytania), gdzie udowadniała młodzieży, że wysiłek na świeżym powietrzu to samo zdrowie. Jeździła na rowerze górskim, wspinała się, zjeżdżała na linie.

Z pewnością nie była stereotypową "sztywną" księżną, która trzyma się na dystans od zwykłych ludzi. Kate nawet w oficjalnych sytuacjach potrafi ten dystans skrócić, ale teraz aż promieniała. Na co dzień, jako księżna i matka trójki dzieci, nie ma czasu na podobne aktywności, więc kiedy ma okazję, szaleje. Z twarzy nie schodził jej szeroki uśmiech.

Kate wystąpiła ubrana w szary sweter, marynarkę, obcisłe spodnie i wygodne buty (See By Chloé za 250 funtów). Jednak gdy tylko mogła, przebrała się w wygodniejszą, pikowaną kurtkę i wsiadła na rower. Później założyła uprząż i kask, by zjechać z góry po linie.

39-letnia księżna, która jest honorowym dowódcą kadetów Królewskich Sił Powietrznych, spędziła ten aktywny dzień właśnie z nastoletnimi uczniami. Udowodniła, że jej tytuł nie jest na wyrost, świetnie radząc sobie z wszystkimi wyzwaniami.

Później Kate spotkała się z ocalałymi "dziećmi Windermere", które zostały uratowane z obozów koncentracyjnych w czasie II wojny światowej. Księżna razem ze staruszkami pływała łodzią po jeziorze.