Kinga Rusin
Jak to się stało, że ulubieńcy Edwarda Miszczaka, którzy do tej pory, delikatnie mówiąc, nie pałali do siebie sympatią, są w stanie nie tylko przebywać na jednej imprezie, lecz także nawet ze sobą rozmawiać?
Rusin przez dłuższy czas starała się nie reagować na te nieuzasadnione, jej zdaniem, zaczepki. Po którymś z ataków Wojewódzkiego zdecydowała się jednak na ostrą odpowiedź, którą zamieściła na swoim blogu.
Wojewódzki zarzuca mi arogancję. Komiczne, że robi to najbardziej arogancki facet, jaki chodzi po ulicach Warszawy! Człowiek, który uważa, że wolno mu dużo więcej niż innym. "Sumienie Narodu" mówiące nam mentorskim tonem na kogo mamy głosować! Hipokryta wyśmiewający hipokryzję show-biznesu. Czy błaznom naprawdę można więcej? - zastanawiała się Rusin.