Czy to już koniec?
- Słuchaj, być może się sytuacja poprawi, być może ona zmieni swój stosunek, bo jej powiedziałem: Jeżeli ty nie zmienisz pewnych zachowań, to ja odejdę. Jeżeli masz tylko żal, który jest wynikiem zdjęcia, że tu byłam w ciąży, a byłeś z tą widziany tu i tkwi to w tobie... - urwał detektyw swoją wypowiedź,a temat podjął prowadzący.
- Ale zapracowałeś na to. Prowadzałeś się tak, a nie inaczej - powiedział Kossakowski.
- I dobrze. I wiesz, co ja robię wtedy? Odchodzę - stwierdził stanowczo Krzysztof Rutkowski. Czas pokaże, czy detektyw dotrzymał słowa danemu Kossakowskiemu i odejdzie od matki swojego dziecka.