Bo nie miał koncertów?
Po tym zdarzeniu piosenkarz zaszył się w domu i nie wypowiadał się na ten temat w prasie. Sytuację skomentowali za to manager i żona artysty, którzy zgodnie go bronili. Zaskakujące wydawały się zwłaszcza słowa Edyty Rynkowskiej, która stwierdziła, że chciał zrobić sobie krzywdę, bo nie miał tylu występów co kiedyś.
- _Chciał się zabić, bo nie ma tylu koncertów, ile by chciał. Boi się, co będzie z jego dalszą karierą. Przez kilka ostatnich dni chodził przygnębiony. Wiedziałam, że coś złego się z nim dzieje. Próbowałam mu pomóc. Ale on szukał dziury w całym. Tak się przejmuje tymi koncertami, że chciał się zabić _– przyznała żona artysty według relacji "Super Expressu".