"Była smarkulą"
Olga Borys, "etatowa" blondynka, 30 lat temu była brunetką. Ale starszego o pięć lat aktora zachwyciły inne szczegóły.
- Widać było tylko oczy, a potem długo, długo nic. [...] To żywe srebro, śmieszka, ale i nierzadko kąśliwa osa, potrafiła dokuczyć. We mnie budziła tylko pozytywne emocje - opowiadał w "Echu dnia".
Przełomowy okazał się dzień, w którym Majchrzak miał spektakl dyplomowy. Borys podeszła do niego z gratulacjami, on zaprosił ją na bankiet, ale nie chciała iść.
- Była smarkulą, miała trochę ponad 18 lat, a rodzice dosyć surowo ją wychowywali. Namówił ją dopiero mój ojciec - wspominał aktor.