Nastawiony na konfrontację
Aktor nie ukrywa, że stracił już nadzieję na dojście do porozumienia z teściową i szwagierką. Jednocześnie dodaje, że nigdy nie zabraniał dzieciom kontaktu z najbliższą rodziną.
- Magda ma trzynaście, a Jacek szesnaście lat. To taki wiek, w którym trudno czegoś dzieciom zabronić. Byłbym głupi, gdybym to zrobił. Powiedziałem im, że jeśli poczują taką potrzebę, to w każdej chwili mogą zadzwonić do babki i ciotki. Jeżeli tego nie robią, to znaczy, że nie chcą - powiedział Borkowski w rozmowie z gazetą.