Seria niepokojących wpisów aktorki. "Mam dość"
"Mam dość tej ciągłej walki o przetrwanie" - napisała aktorka Heather Matarazzo, znana z filmu "Pamiętniki księżniczki". Wpisy aktorki podniosły alarm wśród fanów.
Heather Matarazzo wciąż ma swoich fanów. Aktorka znana jest przede wszystkim z komedii sprzed 20 lat, które królowały w telewizji, choć na koncie ma rolę w "Adwokacie diabła" i "Krzyk 3". Popularność zapewniła jej postać Lilly z "Pamiętnika księżniczki" - sequel nie mógł się wydarzyć bez jej udziału. W ostatnich latach Matarazzo grała w wielu filmach, ale nie były to wielkie, kinowe produkcje. Poza reaktywacją historii z "Krzyku", która weszła do kin w 2022 r.
Nagle aktorka zaczęła publikować na swoim koncie na Twitterze wpisy pełne goryczy i rozczarowania, które zwróciły uwagę nie tylko obserwatorów, ale i dziennikarzy. Tweety zostały usunięte, gdy fani podnieśli alarm, ale w sieci nic nie ginie.
Zobacz: Zaczynały karierę, kiedy były dziećmi. Teraz same mają już dzieci
Matarazzo stara się aktywnie działać w mediach społecznościowych. Ostatnio dzieliła się komentarzami o drugiej serii "Russian Doll" Netfliksa, zachwycają się Natashą Lyone. W środę opublikowała serię wpisów, w których wyraziła swoją frustrację życiem i karierą.
"Dobiłam do granicy wytrzymałości na to, co serwuje mi wszechświat. Mam dość. Jestem zmęczona. Naprawdę czuję się jak pier...ony przegrany" - napisała 39-latka. Dalej dodaje: "Czuję przegraną, bo mam wrażenie, że zrobiłam swoją pracę, działałam, nie było żadnych zarzutów". Tłumaczy, że spotkała się z wieloma rozczarowaniami, z odrzuceniem, ale poradziła sobie z niepowodzeniami. Napisała, że miała wiarę w wszechświat, ale w końcu coś w niej pękło.
"Oddałam swoje 30-letnie życie aktorstwu. Mam dość tej ciągłej walki o przetrwanie" - wyznała. "Potrzebuję sukcesu. Sukcesu zmieniającego życie" - dodała, wplatając w to wulgaryzmy.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Wpisy Matarazzo po jakimś czasie zniknęły. Jej menadżerowie proszeni o odniesienie się do tej niepokojącej sytuacji nie opublikowali żadnego oświadczenia. Dziennikarze w Stanach przypominają, że to nie pierwszy raz, gdy aktorka z żalem wypowiada się o swojej karierze. W rozmowie z 2017 r. dla "Guardiana" mówiła, że nie jest pewna, czy to ona zrezygnowała z Hollywood, czy Hollywood zrezygnowało z niej. Wyznała także, że rozważała samobójstwo po jednym z nieudanych castingów.
- Większość ludzi pewnie myśli, że zarabiam mnóstwo pieniędzy. Ale naprawdę tak nie jest i to nie tylko mój przypadek. Jeżdżę zdezelowanym autem i dopiero co kupiłam pierwszą parę butów od dwóch lat - komentowała.