Młodzieńcza miłość
- Napisałem i śpiewałem ten utwór dla mojej dziewczyny z Non-Stopu, nie spodziewałem się, że dostąpi on takiej popularności - przyznał po latach Krajewski. - Jasne, że chodziło o dziewczynę, która musiała wyjechać raz na zawsze. I dla niej, i dla mnie był to wówczas dramat. To była pierwsza miłość, piękna, czysta, niepowtarzalna.
Tajemnicza Anna Maria nie była jedyną kobietą w życiu Seweryna Krajewskiego w tamtym czasie. Kiedy premierowo wykonywał poświęcony jej utwór, w jego życiu zachodziły spore zmiany. Za kilka miesięcy miała przyjść na świat jego córka. Są też i tacy, którzy podejrzewają, że bohaterka piosenki tak naprawdę nosiła inne imiona. Wydaje się, że jej tożsamość już na zawsze pozostanie tajemnicą.