Shania Twain bardzo się zmieniła. W młodości przeżyła piekło
Shania Twain to autorka takich hitów jak "That Don't Impress Me Much" i "Man! I Feel Like A Woman". Przed laty nazywano ją "królową pop country", ale dziś 54-latka jest w zupełnie innej lidze. Co wcale nie oznacza, że myśli o emeryturze.
Twain pojawiła się ostatnio na imprezie charytatywnej w Los Angeles. Miała na sobie błyszczący płaszcz i białą bluzkę, a na głowie kok, który od niedawna stał się jej znakiem rozpoznawczym. Artystka wzięła udział w obowiązkowej sesji na ściance, ale o wiele lepiej czuła się z gitarą i przed mikrofonem. Dawna królowa pop country miała w swojej karierze 15 lat przerwy od nagrywania. Jednak koncerty to jej żywioł i nigdy z nich nie zrezygnowała.
Shania Twain była przez lata traktowana jako wielka gwiazda muzyki, ale mało kto wiedział o tym, jakie piekło przeżyła w dzieciństwie. Nigdy nie poznała swojego biologicznego ojca. Przez wiele lat żyła z chorą na depresję matką i ojczymem, który również miał problemy psychiczne, nadużywał alkoholu i bywał bardzo agresywny.
- Bałam się, że mój ojczym zabije kiedyś matkę. Myślałam, że pozabijają się nawzajem. Moja mama też była agresywna. Wiele razy mówiłam sobie: "nie zasypiaj, nie zasypiaj, póki oni nie pójdą spać". Budziłam się i upewniałam, czy wszyscy żyją – wspominała Shania Twain w rozmowie z "Guardianem" po latach.
Kiedy Shania miała 10 lat, ojczym zaczął ją molestować. Dziewczynka bała się o tym mówić poza domem i szukać pomocy. Historia matki i ojczyma gwiazdy zakończyła się tragiczną śmiercią. Oboje zginęli w wypadku samochodowym, gdy wokalistka miała 22 lata. Twain przerwała wówczas karierę muzyczną i zaopiekowała się rodzeństwem.
Shania Twain debiutowała na scenie w 1983 r., ale pierwszą imienną płytę nagrała dopiero 10 lat później. Do 2002 r. nagrała jeszcze trzy albumy, po czym "zamilkła" na 15 lat, grając koncerty i żyjąc z zysków ze świetnie sprzedającego się krążka "Greatest Hits" (2004).
Do regularnej działalności muzycznej powróciła w 2017 r. Wydała wtedy nową płytę i rozpoczęła cykliczne show w Las Vegas. Rok temu zadebiutowała jako aktorka w filmie "Trading Paint" u boku Johna Travolty.
Prywatnie jest żoną Szwajcara Frédérica Thiébauda i ma 18-letniego syna z pierwszego małżeństwa.