Sia wyznała, że jest w spektrum autyzmu. Diagnozę postawiono późno
Sia podzieliła się osobistym wyznaniem. Udzieliła obszernego wywiadu m.in. na temat swojego zdrowia psychicznego. Wyjawiła, że po latach zdiagnozowano ją jako osobę w spektrum autyzmu.
Sia przez lata uchodziła za jedną z najbardziej tajemniczych wokalistek. Popularność zdobyła nie tylko za sprawą wyjątkowości głosu, ale i zagadkowości swojego wizerunku. Długo nie wyjawiała swojej tożsamości. Kiedy w końcu się na to zdobyła, nadal nie była skora do tego, by mówić publicznie o swoim życiu prywatnym. Wolała być kojarzona głównie ze swojej twórczości.
W ostatnim czasie jednak dała się poznać widzom znacznie bliżej. Kilka tygodni temu chociażby sieć obiegła wiadomość o jej "tajnym" kameralnym weselu. Wzbudziła niemałe poruszenie tym, że udało jej się niemal do ostatniej chwili utrzymać swój ślub w tajemnicy.
Zobacz wideo: Autyści w klubokawiarni "Życie Jest Fajne"
Teraz podzieliła się szczerym wyznaniem. Wyjawiła publicznie, że blisko dwa lata temu zdiagnozowano u niej autyzm. - Jestem w spektrum autyzmu. Jestem w terapii i cóż, wiele się dzieje - wyznała wprost w podcaście "Rob Has a Podcast,".
Piosenkarka nie wyjawiła, kiedy postawiono diagnozę, ale zasugerowała, że stało się to dopiero niedawno, choć jej przypadłość może być obecnie diagnozowana już u 18-miesięcznych dzieci.
"Przez 45 lat czułam, że publicznie muszę ciągle 'zakładać mój ludzki garnitur'. Dopiero od dwóch lat czuję się naprawdę sobą" - dodała w podcaście.
Sia w obszernym wywiadzie opowiedziała, że nie tylko musiała poznać siebie na nowo, ale przede wszystkim zaakceptować siebie.
Nikt nigdy nie może cię poznać i pokochać, kiedy jesteś pełen tajemnic i... żyjesz ze wstydem — powiedziała. Wyznała też, jak czują się osoby, którym w końcu postawiono diagnozę. — Pierwszy raz w życiu nie czujemy się jak śmieci, i pierwszy raz w życiu czujemy się widziani takimi, jacy naprawdę jesteśmy, i wtedy możemy ruszać w świat, nie udając niczego.