Przyrodnia siostra jest bezlitosna
Samantha Markle już jakiś czas temu dała się poznać opinii publicznej. Odkąd księżna Meghan dołączyła do brytyjskiej rodziny królewskiej, jej przyrodnia siostra (mają wspólnego ojca) bardzo często wypowiada się na jej temat w nieszczególnie pochlebny sposób.
Nie jest tajemnicą, że Samatha ma żal do młodszej siostry. Po związaniu się z księciem Harrym miała odwrócić się od rodziny w Ameryce. Co prawda Meghan zamierzała zaprosić ojca na swój ślub. Ale gdy ten sprzedał jej prywatne zdjęcia do gazet, ukochana Harry'ego nie chciała mieć z Markle'ami nic wspólnego.
Samantha Markle otwarcie krytykowała Meghan, a teraz postanowiła zebrać wszystkie zarzuty i opowiedzieć światu, jaką córką i siostrą była, zanim została żoną księcia. Na kolejnych stronach prezentujemy fragmenty książki Samanthy Markle pod wymownym tytułem: "The Diary of Princess Pushy’s Sister Part 1" ("Pamiętnik siostry bezczelnej księżniczki, część 1").
Ojciec nie mówił jej "nie"
57-letnia Samantha jest córką Thomasa Markle'a, który rozwiódł się z jej matką w 1975 r. Cztery lata później ożenił się z Dorią Ragland. W 1981 r. na świat przyszła ich córka Meghan, która według wspomnień przyrodniej siostry, była od małego rozpieszczana przez ojca.
"Wydawało się, że Meg zawsze miała to, czego chciała i potrzebowała. (…) Tata był przeważnie bardzo uległy i pozwalał jej decydować, czego chce i jak chce, żeby coś się potoczyło… Nie przypominam sobie, żeby tata kiedykolwiek powiedział Meg 'nie'" – czytamy w książce Samanthy.
"Meghan kontrolowała ojca"
"Nie mogłam uwierzyć, że była tak roszczeniowa wobec naszego ojca. Płacił Meg za zdobycie wspaniałej edukacji, a zamiast okazywać mu wdzięczność, lekceważyła go i kontrolowała" – twierdzi siostra Meghan.
Samantha napisała, że ojciec płacił za studia Meghan na Northwestern University 250 tys. dol. za rok. Do tego dochodziły koszty utrzymania, które również pokrywał.
"Byłam na nią wściekła"
Choć przed laty byli bardzo zżyci i Meghan (na zdjęciu z matką) wiele zawdzięcza swemu ojcu, to dziś w ogóle ze sobą nie rozmawiają. Samantha twierdzi nawet, że wyrodna córka odepchnęła pomocną dłoń, którą w kierunku jej ojca wyciągnęła rodzina Harry'ego.
"Po tym wszystkim, co zostało powiedziane i zrobione, dowiedziałam się pocztą pantoflową, że rodzina królewska chce pomóc mojemu ojcu, ale moja siostra odrzuciła ten pomysł. Byłam na nią wściekła, ale przede wszystkim byłam załamana, wiedząc, że mógł żyć wygodnie i bezpiecznie, ale moja siostra powiedziała 'nie'".
"Poznałam księcia"
Siostra Meghan Markle ma też w pamięci dzień, kiedy dowiedziała się o jej związku z księciem.
"Zaskoczyło mnie to, że nie powiedziała: 'Poznałam niesamowitego mężczyznę'. Powiedziała: 'Poznałam księcia'. Wydawało się, że tytuł był dla niej najważniejszy… Mój tata powiedział: 'Po prostu unikaj mediów'".
Kontakt się urwał w 2015 r.
Samantha Markle w ostatnich latach często wypowiadała się na temat siostry. Ale swoich żali nigdy nie powiedziała jej w twarz.
"Ostatni raz rozmawiałam z siostrą, gdy zadzwoniłam do niej do jej mieszkania w Kanadzie. To było w grudniu 2015 r. (…) Wydawało się, że była podekscytowana, słysząc mój głos. Rzadko kiedy mogłam do niej dotrzeć z powodu zupełnie innych harmonogramów, ona podróżowała wtedy promując swój serial 'W garniturach'" – wspominała Samantha, która od 5 lat podobno nie zamieniła słowa ze sławną siostrą.