Skandaliczne reakcje na proces. Załamana Amber mówi o groźbach śmierci dla jej rocznego dziecka
Amber Heard jest niszczona przez internautów na całym świecie. Choć przedstawiono dowody na toksyczne i przemocowe zachowanie Johnny'ego Deppa, to Amber przedstawiana jest jako wróg nr 1. Reakcje są wręcz obrzydliwe, o czym aktorka powiedziała podczas ostatniego już posiedzenia sądu.
To do decyzji sądu i ławy przysięgłych należy ustalenie, kto w tym sporze ma najwięcej racji i czy Johnny Depp słusznie pozwał Amber Heard o zniesławienie (żądając 50 mln dolarów odszkodowania za napisanie w "Washington Post", że była ofiarą przemocy domowej). W ciągu kilku tygodni pół świata obserwowało sądowy spektakl, podczas którego byli małżonkowie opowiadali swoje prywatne historie naznaczone przemocą fizyczną, psychiczną, alkoholem i narkotykami. Ona oskarżała Deppa o gwałt, bicie, czy kontrolowanie jej i niszczenie kariery. On byłą żonę o fabrykowanie dowodów i stosowanie przemocy. Ona Deppa oskarżała o zastraszanie, on ją o pozostawienie odchodów w łóżku. Wszystko to na oczach milionów widzów.
26 maja Heard wróciła na miejsce przesłuchiwanych. Mówiła m.in. o tym, jak została zmiażdżona przez tysiące osób, które życzą jej śmierci. Załamała się i przyznała, że ludzie życzą śmierci nie tylko jej, ale także jej rocznej córce.
Zobacz: Amber Heard i Johnny Depp ponownie w sądzie. Publicznie piorą brudy
Amber wyznała, że codziennie dostaje kilkaset gróźb śmierci i teraz, po kilku tygodniach od startu procesu, uzbierały się ich tysiące. - Ludzie wyśmiewają moje zeznania - zeznania, w których mówiłam, że byłam napastowana. To jest wręcz agonalne. To udręka, ból i największe ośmieszenie, jakiegokolwiek doświadczyłam.
Aktorka punktowała, że chce po prostu, żeby Johnny Depp dał jej w końcu spokojnie żyć. Dalej dodała, że Depp mógł zatrzymać tsunami nienawiści, jakie popłynęło w jej stronę od jego zagorzałych fanów, ale nigdy tego nie zrobił.
- Ludzie chcą mnie zabić i mówią mi to codziennie - przyznała aktorka, która była ofiarą przemocy domowej. - Ludzie chcą wsadzić moje dziecko do mikrofalówki i mówią mi to wprost. To jest przerażające. To jest bolesne. To jest uwłaczające dla każdego ludzkiego istnienia - powiedziała.