Skibińska zrzuciła niemal wszystko. Ma 57 lat. Nie musi się wstydzić
Ewa Skibińska odsłoniła sporo ciała
Ewa Skibińska ma 57 lat. Choć jej koleżanki po fachu często stronią już od roznegliżowanych scen czy sesji, aktorka wciąż chętnie zrzuca ubrania. Ma fantastyczną figurę, więc absolutnie nie musi się wstydzić. Gwiazda udowadnia, że wiek to tylko cyfra, a piękno nie zna upływu czasu. Aktorka, choć nigdy nie narzekała na brak zawodowych zobowiązań, w ostatnim czasie raczyła fanów swoim talentem głównie w teatrze. Pojawiała się też w serialach. Jednak widzowie tasiemców nie mieli wielu okazji, by przekonać się o jej temperamencie i seksapilu. Do czasu aż zagrała w "Ślepnąc od świateł". Jej kreacja zmysłowej, dojrzałej klientki Kubusia w mig oczarowała widzów.
Od tamtej pory Skibińska nie daje o sobie zapomnieć. Na jej instagramowym profilu często pojawiają się ujęcia z roznegliżowanych sesji. Trzeba przyznać, że choć gwiazda sporo odsłania, to zawsze w pięknym stylu. Zdjęcia nie są wulgarne, raczej nastrojowe. Najnowsze ujęło wielbicieli aktorki.
Skibińska nie wstydzi się. Chętnie pokazuje ciało
Na instagramowym profilu Skibińskiej można zobaczyć zdjęcie, do którego aktorka pozowała skąpo ubrana. Trzyma w dłoniach aparat, na nosie ma okulary, włosy niedbale związane. Całość jest naturalna i piękna. "Przecudnie Ewa z tym aparatem", "Witaj piękna kobieto" - komentowali wielbiciele.
Skibińska pochwaliła się odważnymi zdjęciami
Wcześniej Skibińska pokazała w sieci kilka fotografii z profesjonalnej sesji. Zdjęcia wykonał Daniel Grodziński. Widok nagiej gwiazdy wzbudził falę komentarzy. Fani zachwycali się figurą i urokiem aktorki. Faktycznie, choć lata lecą, ona wygląda rewelacyjnie.
Skibińska ma 57 lat i wygląda rewelacyjnie
Skibińska ciężko pracuje na utrzymanie idealnej sylwetki. Czasem pokazuje, jak trenuje na siłowni. Na zdjęciach z listopada wyraźnie widać jej płaski brzuch.
Skibińska 30 lat temu
Aktorka zawsze była szalenie zmysłowa. Teraz czaruje jako "rudzielec", przed laty była blondynką. We wrześniu pochwaliła się kalendarzem, do którego pozowała w 1990 r. 30 lat temu również miała figurę godną pozazdroszczenia. Od tego czasu niewiele się zmieniło.