Artyści na przegranej pozycji
Gwiazdor disco polo jednak nie zamierza się użalać nad swoim losem. Przez lata koncertowania z Bayer Ful dorobił się fortuny. Ale ma świadomość, że spora część jego przyjaciół jest w jeszcze gorszej sytuacji.
– Żeby żyć na przyzwoitym poziomie, zamierzam i muszę pracować do końca życia. Niech oni mi tej emerytury nie dadzą, nawet jej nie chcę, ale niech mi zagwarantują, że będę zdrowy, bo naprawdę lubię swoją pracę i będę śpiewał, dopóki ludzie będą chcieli mnie słuchać – dodał artysta.