Królowa mafii
Banasiak twierdzi, że nigdy nie zrobiła nic, za co mogłaby iść do więzienia. A jednak często mówi się o niej jak o królowej mafii.
Dwa lata temu tłumaczyła: - Sąd uwolnił mnie od podstawowego zarzutu, jakim było kierowanie grupą przestępczą o charakterze zbrojnym. Nie kierowałam Pruszkowem.
Historia jej życia wciąż kryje wiele tajemnic. Jej biografia to niemal gotowy scenariusz filmowy. I właśnie to jest sednem problemu między nią a Vegą.