Słowikowa, czyli Monika Banasiak, na czerwonym dywanie. Ale nie u Vegi

Monika Banasiak, czyli Słowikowa, przed laty została oskarżona o kierowanie grupą przestępczą. Wszystko przez to, że jej mężem był mafijny boss. W latach 90. stanowiła uosobienie luksusowego stylu życia, jednak w końcu trafiła do aresztu. Jak mówi, niesłusznie. Za kratkami spędziła ponad dwa lata, ale uwolniono ją od stawianego jej zarzutu.

Ostatnio o Banasiak znów zrobiło się głośno. Wszystko przez film Patryka Vegi, "Kobiety mafii 2". Od czasu premiery trwa konflikt między Banasiak a Vegą.

To dlatego Słowikowa nie pojawiła się na premierze nowej produkcji Vegi? Pokaz "Polityki" przyciągnął wiele gwiazd. Banasiak jednak postawiła na inną imprezę, która odbyła się tego samego dnia. Poszła na Flesz Fashion Night.

O co kłóci się z Vegą? Zobaczcie zdjęcia z imprezy i dowiedzcie się więcej na temat konfliktu.

Banasiak twierdzi, że nigdy nie zrobiła nic, za co mogłaby iść do więzienia. A jednak często mówi się o niej jak o królowej mafii.

Dwa lata temu tłumaczyła: - Sąd uwolnił mnie od podstawowego zarzutu, jakim było kierowanie grupą przestępczą o charakterze zbrojnym. Nie kierowałam Pruszkowem.

Historia jej życia wciąż kryje wiele tajemnic. Jej biografia to niemal gotowy scenariusz filmowy. I właśnie to jest sednem problemu między nią a Vegą.

Banasiak świetnie bawiła się na czerwonym dywanie. Podczas imprezy brylowała wśród znanych gwiazd. W tym samym czasie odbywała się premiera "Polityki", najnowszego filmu Patryka Vegi. Słowikowa zrezygnowała z udziału w tym wydarzeniu. Zapewne nie bez powodu. Kilka miesięcy temu przez media przetoczyła się słowna przepychanka między reżyserem z Banasiak. Poszło o historię jej życia.

Na początku roku zadebiutowały "Kobiety mafii 2". - Ja nie dałam panu Vedze prawa, żeby wykorzystywał mnie i moje życie i wycierał sobie nimi swoje brudne buty - mówiła Banasiak krótko po premierze.

Na zarzuty zdecydował się odpowiedzieć sam Vega.

"W związku z pojawieniem się w mediach negatywnych wypowiedzi pani Moniki Banasiak, pragnę niniejszym poinformować, iż postać "Spuchniętej Anki" z filmu "Kobiety Mafii 2" kategorycznie nie była wzorowana na osobie pani Banasiak" - pisał na swoim facebookowym profilu. "Bohaterka filmu to osoba przerysowana oraz niezrównoważona psychicznie. Nie jest to realna postać, a jedynie kreacja wymyślona na potrzeby filmu".

W rolę Anki wcieliła się Katarzyna Warnke.

- W żadnym wypadku nie utożsamiam się z bohaterką graną przez panią Katarzynę Warnke. To jest wymyślona nieprawdziwa postać. Ale scenariusz i wiele scen z filmu są skopiowane z mojego życia, o których przecież piszę w swoich książkach - mówiła w wywiadzie dla "Wprost".

Banasiak jest autorką książek "Królowa mafii" i "Słowikowa o więzieniach dla kobiet". Ankę i Słowikową łączy pobyt w areszcie, kariera literacka i aspiracje do celebryckiego życia. Według byłej żony gangstera Vega wykorzystał jej życiorys. I zrobił to bez jej zgody.

Nic dziwnego, że Banasiak zamiast na premierę "Polityki" udała się na zupełnie inny czerwony dywan.