Śmierć "Pozłacanej Damy". Zabrała sekrety mężów do grobu
Brytyjskie media donoszą o śmierci Lily Safry - miliarderki i filantropki, której życie mogłoby posłużyć za scenariusz do filmu lub serialu Netfliksa. 87-latka miała aż czterech mężów, z czego dwóch tragicznie zmarło w niewyjaśnionych okolicznościach.
Lily Safra stała się w Wielkiej Brytanii legendarną postacią. Miliarderka wspierała wiele fundacji, kilka sama założyła. Była mecenaską sztuki, właścicielką słynnej willi La Leopolda na Riwierze Francuskiej, która uznawana jest za najdroższą posiadłość w Europie. Była blisko międzynarodowych gwiazd takich jak Elton John, którego wspierała w działaniach pomocowych na rzecz osób chorych na AIDS.
Milionerka zmarła 9 lipca tego roku, jak podają brytyjskie media. Chorowała na raka od kilku lat. Kilka dni po jej śmierci pojawiły się teksty o tym, jakie życie prowadziła. Historia Safry mogłaby spokojnie posłużyć jako scenariusz do kilku produkcji - nie byłyby to komedie, a dreszczowce.
Zobacz: Książę Filip był ważniejszy, niż sądzono. Dr Wilk o nieznanych faktach
Safra była córką inżyniera, który uciekł do Ameryki Południowej z Czechosłowacji i Żydówki polskiego pochodzenia. Dzieciństwo spędziła m.in. w Brazylii i Urugwaju, gdzie poznała swojego pierwszego męża - Mario Cohena. Byli razem 8 lat, doczekali się trójki dzieci. Po rozwodzie Lily otrzymała sporą fortunę.
Z następnym związkiem długo nie czekała. Poślubiła Alfredo Monteverde - majętnego biznesmena z Brazylii. Ten miał jednak poważne problemy ze zdrowiem psychicznym. Cierpiał na depresję i po czterech latach od ślubu popełnił samobójstwo. Miał dwukrotnie postrzelić się w serce.
Jak podaje Richard Kay z "Daily Mail", śledczy odnaleźli jednak tylko jeden pocisk. Śmierć Monteverde do dziś budzi wątpliwości. Detektywi prowadzący sprawę mieli zgubić w trakcie śledztwa zarówno broń, jak i pocisk wyciągnięty z ciała mężczyzny. Mówiło się też sporo o testamencie, który poróżnił rodzinę Monteverde. Na dwa miesiące przed śmiercią Monteverde zmienił swój testament, odcinając od fortuny swoich dwóch braci i pozostawiając wszystko Lily. Siostry mężczyzny po latach chciały zaciągnąć Lily do sądu, twierdząc, że przywłaszczyła sobie 14-milionową fortunę rodziny.
Trzecim mężem Lily był Samuel Bendahan, ale ten związek trwał tylko rok. Znacznie poważniejszą relacją była ta z Edmondem Safrą, którego Lily poślubiła w 1976 r. Safra zmarł w 1999 r. Choć minęło ponad 20 lat, do tej pory okoliczności śmierci majętnego bankiera budzą sensację i teorie spiskowe. "Daily Mail" punktuje, że po śmierci męża Lily Safra - przyjaciółka księcia Karola - stała się jedną z najbogatszych kobiet na planecie z fortuną liczącą ponad 3 miliardy funtów.
Edmond Safra zginął w pożarze w swojej posiadłości w Monako. Ustalono, że było to podpalenie. Oskarżono o to byłego żołnierza, pielęgniarza rodziny - Teda Mahera. Miał wzniecić ogień w śmietniku, poczekać aż ogień się rozprzestrzeni, a następnie planował bohatersko uratować Safrę i zaskarbić sobie jego dozgonną wdzięczność. Pożar jednak wymknął się spod kontroli. Safra zmarł w pomieszczeniu, które miało służyć jako schron, a Mahera skazano na 8 lat więzienia.
Teorie spiskowe jednak krążyły. Mówiono, że Maher został zmuszony do złożenia takich zeznań, że za śmiercią bankiera stali rosyjscy mafiozi, kolumbijskie kartele narkotykowe lub japońscy biznesmeni, z którymi zadarł Safra. Wskazywano też palcem na wdowę, która kolejny raz otrzymała kosmiczny majątek po zmarłym mężu.
Lily po śmierci Edmonda poświęciła się działaniom filantropijnym. Pieniędzy jej nigdy nie brakowało, mimo że część swojej fortuny rozdawała międzynarodowym organizacjom. Choć mogła, nigdy nie udzieliła wywiadu o swoim życiu prywatnym i śmierci dwóch mężów. Brudy nigdy nie wyszły na jaw.