Zupełnie inne święta u Bohdana Łazuki
- Pierwszy raz w moim jakże rozbałaganionym życiu Wigilię spędzam samotnie - wyjawił w rozmowie z "Super Expressem". Jak się okazało, żona aktora, Renata Węglińska wraz z ich wnukiem postanowiła w święta odwiedzić ich córkę, Olgę, która od kilku miesięcy mieszka w Stanach Zjednoczonych.
- Córka mieszka na Florydzie i to do niej pojechali moja żona i mój wnuk. I mnie zostało do wyboru: albo się zaprzyjaźnić z ludźmi, z którymi jestem już dawno zaprzyjaźniony, albo pojechać do siostry do Lublina, ale nie chcę jej robić za dużo kłopotu, bo to jest dosyć liczna rodzina - dodał artysta.
Dlaczego więc aktor nie zdecydował się wyjechać razem z bliskimi? - Chciałbym polecieć z rodziną do córki, ale od kilku ładnych lat, jak słyszę słowo "samolot", to umieram ze strachu, a na Florydę nie da się dotrzeć inaczej - wyjaśniał na łamach tabloidu.
Aktor nie spędzi świąt z najbliższymi, ale znalazł inne rozwiązanie. Wyjawił, że ma zamiar odwiedzić znajomych. Już wcześniej został zaproszony do Radziejowic. - Pójdę do pałacu, tam będę w moim środowisku przynajmniej dwie, trzy godziny - podsumował aktor.