Smutne święta Anny Kalczyńskiej. "Jestem pogrążona w rozpaczy"
Prezenterka "Dzień doby TVN" mocno przeżywa sytuację za wschodnią granicą. Kalczyńska przyznała, że z powodu wojny w Ukrainie nie jest w stanie cieszyć się rodzinnymi świętami.
Anna Kalczyńska nie potrafi cieszyć się świętami w obliczu wojny
Anna Kalczyńska zanim trafiła do "Dzień dobry TVN" była dziennikarką TVN24. Nic więc dziwnego, że bycie na bieżąco z newsami ze świata nadal jest jej nawykiem. W obliczu wojny w Ukrainie prezenterka ciągle jest myślami z poszkodowanymi i uchodźcami.
Nawet na antenie Kalczyńska pokazywała, że nie jest w stanie przejść obojętnie wobec rozpaczy Ukraińów. Rozpłakała się, gdy w studiu "Dzień dobry TVN" pojawił się utalentowany muzycznie chłopiec, który uciekając z rodziną z ogarniętej wojną ojczyzny, nie zdołał zabrać ze sobą swojego instrumentu.
Polskie gwiazdy angażują się w pomoc uchodźcom z Ukrainy. Dają przykład innym
Teraz dziennikarka przyznała, że trudno jej oderwać się od okropieństw wojny i cieszyć się spokojem i rodzinną atmosferą Świąt Wielkanocnych.
- Te święta nie są odskocznią, chociaż na moment, od trudnej sytuacji na świecie. Ten czas jest straszny. Nie da się go oderwać od tego, co jest dookoła nas i od tego, co u naszych sąsiadów. Nawet na jeden dzień. Trudno odciąć się od tych ciężkich rozmów przy świątecznym stole(...). Jestem absolutnie pogrążona we wszystkich klimatach wojennych i rozpaczy jak myślę, jak cierpią inni. Bardzo trudno się skupić na radosnym świętowaniu w obliczu wojny, która ma taki dramatyczny przebieg - powiedziała w rozmowie z "Faktem".
Mimo to Anna Kalczyńska życzyła swoim fanom na Instagramie radości, wdzięczności, nadziei i refleksji. Ona sama spędza święta z mężem, trójką dzieci, teściową i mamą, aktorką Hanną Rowicką. Wyjawia też, co pojawi się na ich wielkanocnym stole.
- W tym roku organizacja spada na mnie, bo moja teściowa, która zawsze bardzo mi pomagała, złamała rękę. Na moim świątecznym stole zawsze jest sałatka z porów i kukurydzy, którą robi moja mama oraz sałatka z białego sera, z rodzynkami i selerem. Będzie też pasztet, który robi moja teściowa. Poza tym jajka faszerowane wędzonym pstrągiem i pasztet wegetariański - dodała.
