Udar i zawał
W 1975 r. Stan Borys wyemigrował do Ameryki i przez następne 17 lat nie odwiedzał ojczyzny. Był szczęśliwcem, który nie tylko utrzymywał się z muzyki, ale także nagrywał nowe utwory. Nie był skazany na odcinanie kuponów z przeszłości. Mieszkał w Chicago, Toronto, Las Vegas, Nowym Jorku, San Diego i na Florydzie.
W 2019 r. artysta doznał udaru mózgu i lewostronnego paraliżu ciała. Mówił bardzo niewyraźnie, nie mógł poruszać się o własnych siłach. Zaczął też tracić wzrok. Przeszedł operację, po której długo pozostawał niewidomy. Dwa lata później przeszedł zawał serca, a w tym roku wykryto u niego niepokojące znamię, które szybko się rozrastało. Piosenkarzowi wycięto 10 cm kawałek skóry, na szczęście zmiana nowotworowa nie była złośliwa.
Stan Borys ciągle przechodzi rehabilitację, która przynosi stopniowe efekty, ale jego głos osłabł. Trudno mu śpiewać. Cały czas, na dobre i na złe, jest z nim Anna Maleady.