Stężenie metalu jak w truciznie na szczury... Ktoś zamordował aktorkę?

Brittany Murphy to jedna z tych aktorek, które miały przed sobą świetlaną przyszłość. Oryginalna uroda to jedno, ale Amerykanka potrafiła także wyróżnić się na wielkim ekranie swoim aktorstwem. Głośno zrobiło się o niej, gdy w wieku 22 lat zagrała w "Przerwanej lekcji muzyki" w 1999 r. Później po drodze miała role m.in. w "8 mili" (2002) i "Sin City – Miasto grzechu" (2005). Niestety jej karierę 20 grudnia 2009 r. przerwała nagła śmierć.

Według oficjalnych źródeł aktorka, od dłuższego czasu mająca problemy z anemią, zmarła w wieku 32 lat z powodu zapalenia płuc i przedawkowania leków. Teraz wiemy, że powstanie dokument o życiu Murphy, w którym poruszonych zostanie wiele wątków, w tym kontrowersji związanych z jej śmiercią.

Amerykańskie media podają, że HBO Max zamówiło dwuczęściowy dokument o Murphy. Stworzą go wytwórnie Blumhouse Television i Pyramid Productions. Ma przedstawić w szczegółowy sposób życie i karierę. Co więcej, produkcja, która nie ma jeszcze tytułu, skupi się także na obaleniu teorii spiskowych związanych z jej śmiercią. Ma wyjść poza nagłówki tabloidów, dzięki nowym wywiadom z najbliższymi osobami z otoczenia Murphy. Obejrzymy także nigdy wcześniej niewidziane materiały z gwiazdą kina.

Filmem zajmie się nominowana do nagrody Emmy Cynthia Hill, najbardziej znana z "Private Violence" z 2014 r. – Zgodziłam się nakręcić ten film, bo uważam za smutne, że obiecujące życie i kariera Murphy zostały przyćmione okolicznościami jej śmierci. Myślę, że ważne jest, aby celebrować talent Brittany, gdy staramy się wyjaśnić tragiczne okoliczności śmierci jej i Simona – powiedziała Hill w oświadczeniu. Ta druga osoba wymieniona przez reżyserkę to Simon Monjack, mąż Murphy, który zmarł pięć miesięcy po niej. Przyczyny śmierci były podobne – ostre zapalenie płuc i anemia. To właśnie jego zgon sprawił, że zaczęły pojawiać się różne wątpliwości wokół Murphy.

Tuż po śmierci żony Monjack (na zdjęciu z Brittany) zaprzeczał plotkom, że była uzależniona od leków. Sekcja zwłok wykazała, że bezpośrednią przyczyną zgonu było zatrzymanie akcji serca na skutek zapalenia płuc, anemii i zatrucia lekami. Jednak koroner podkreślił, że w organizmie aktorki nie znaleziono narkotyków - brała wyłącznie leki na receptę, które jej przepisano. I dodawał, że gdyby wcześniej odwiedziła lekarza, cała sprawa miałaby szczęśliwe zakończenie. To wszystko sprawiło, że dziennikarze szybko obwinili męża o śmierć aktorki.

Śmierć Monjacka koroner uznał za tragiczny zbieg okoliczności, ale ojciec aktorki, Angelo Bertolotti, nie chciał tego słuchać. Przez kolejne 9 lat, aż do swojej śmierci, prowadził własne śledztwo. Był przekonany, że jego córka i zięć zostali otruci. Badanie zlecone przez niego wykazało, że w ich organizmach wykryto kombinację 10 metali ciężkich. Takie stężenie występuje głównie w trutce na szczury. Angelo twierdził, że ktoś ich musiał zamordować.

Twierdzenia ojca Murphy to niejedyne teorie związane z przyczyną śmierci filmowej pary. Jedna z nich głosi, że odpowiada za to matka Brittany (na zdjęciu z Brittany), Sharon, która mieszkała z córką. Miała mieć romans ze swoim zięciem, Simonem. Jeszcze inna mówi, że przyczyn trzeba szukać w wentylacji willi małżeństwa, gdzie odkryto obecność toksycznej pleśni. To właśnie ona miała zainfekować ich płuca. To rzecz jasna łatwo obalić, bo matka Brittany cały czas cieszy się dobrym zdrowiem.

W sprawie śmierci Brittany i jej męża jest sporo pytań, a mało odpowiedzi. Stąd dokument HBO może przynieść w końcu to drugie. – Nasz film dokumentalny o Brittany Murphy przebija się przez hałas tabloidów z wyrafinowanym, zniuansowanym przedstawieniem sensacyjnej historii. Stworzenie prawdziwego obrazu zmagań życiowych Murphy i jej nagłego odejścia wiąże się z wielką odpowiedzialnością. Współpracowaliśmy z mistrzowskim zespołem kreatywnym, aby w przemyślany sposób przeanalizować tragedię, która od dawna była powodem do spekulacji – powiedziała Jennifer O'Connell, wiceprezes programów rodzinnych w HBO Max.

Przypomnijmy, że po śmierci Murphy ukazały się jeszcze z nią dwa filmy: "Bez śladu" w 2010 r. oraz "Złego coś się skrada" w 2014 r. Jak na razie nie znamy daty premiery dokumentu o aktorce.