Ojciec Murphy o śmierci córki
Tuż po śmierci żony Monjack (na zdjęciu z Brittany) zaprzeczał plotkom, że była uzależniona od leków. Sekcja zwłok wykazała, że bezpośrednią przyczyną zgonu było zatrzymanie akcji serca na skutek zapalenia płuc, anemii i zatrucia lekami. Jednak koroner podkreślił, że w organizmie aktorki nie znaleziono narkotyków - brała wyłącznie leki na receptę, które jej przepisano. I dodawał, że gdyby wcześniej odwiedziła lekarza, cała sprawa miałaby szczęśliwe zakończenie. To wszystko sprawiło, że dziennikarze szybko obwinili męża o śmierć aktorki.
Śmierć Monjacka koroner uznał za tragiczny zbieg okoliczności, ale ojciec aktorki, Angelo Bertolotti, nie chciał tego słuchać. Przez kolejne 9 lat, aż do swojej śmierci, prowadził własne śledztwo. Był przekonany, że jego córka i zięć zostali otruci. Badanie zlecone przez niego wykazało, że w ich organizmach wykryto kombinację 10 metali ciężkich. Takie stężenie występuje głównie w trutce na szczury. Angelo twierdził, że ktoś ich musiał zamordować.