Bielizna na wierzchu
Tzw. kopertowy krój sukienki nieco zawiódł. Miało być seksownie i romantycznie, ale aktorka zaliczyła wpadkę. Sukienka co chwilę zsuwała się na boki, więc na zdjęciach od razu zauważyć można prześwitującą bieliznę Smołowik. Kawałek odsłoniętej piersi chyba nie miał być dostrzeżony przez fotoreporterów. Aktorka próbowała się nie przejmować niesforną kreacją, ale w końcu i tak musiała się zasłaniać ręką.