Świąteczny spacer rodziny królewskiej. To pierwsze wspólne wyjście Kate i Meghan

Na to czekali wszyscy brytyjscy poddani oraz fani rodziny królewskiej. Świąteczne wyjście koronowanych głów na uroczystości w kościele św. Marii Magdaleny w Sandringham przyciągnęło tłumy gapiów. Wielu chciało się przekonać, w jakim gronie pojawi się rodzina z Kensington oraz oczywiście, w czym wszyscy się pojawią. Był jeszcze jeden powód, dla którego wydarzenie cieszyło się takim zainteresowaniem. Warto zaznaczyć, że to pierwsze wspólne oficjalne wyjście Kate Middleton i Meghan Markle. Nic dziwnego więc, że cała uwaga fotoreporterów była zwrócona na wybranki książąt, które, nawiasem mówiąc, wyglądały wyjątkowo promiennie. Zobaczcie zdjęcia ze świątecznej parady!

Kate i William, jak mają w zwyczaju, prezentowali się bardzo stylowo. Podczas gdy książę postawił na elegancką klasykę - białą koszulę, ciemny garnitur i płaszcz, księżna nieco zaszalała. Wybrała stylowy płaszczyk w czerwono-zieloną kratkę, który uwypuklił jej ciążowy brzuszek. Żeby jeszcze podkreślić zimowy, świąteczny charakter mimo bardziej wiosennej pogody, założyła dużą, futrzaną czapę.

Harry i Meghan wyglądali równie stylowo, co ich bliscy. Książę jednak postawił na jaśniejszy kolor i wybrał elegancką stylizację w szarościach. Markle natomiast okazała się największą fashionistką w całym towarzystwie. Elegancki, kremowy płaszczyk zestawiła z brązowym, fantazyjnym kapeluszem i wywołała "efekt wow".

Młodym w świątecznym spacerze towarzyszył książę Filip. Mimo wsześniejszych niepokojących wieści z pałacu Kensington o pogorszeniu jego stanu zdrowia, pokazał poddanym, że ma jeszcze całkiem sporo sił witalnych, a przynajmniej na tyle, by w pełni uczestniczyć w bożonarodzeniowych uroczystościach.

Chociaż jak dotąd podczas oficjalnych uroczystości to Kate i William znajdowali się w centrum uwagi, teraz Harry i Meghan nieco kradną im show. Nie da się ukryć, charyzmatyczna para szybko może stać się nowymi ulubieńcami Brytyjczyków.

Widać było, że młodym arystokratom zdecydowanie dopisywał humor i szczerymi uśmiechami obdarowywali zebranych. Trudno się dziwić - to pierwsze ich wspólne święta w powiększonym gronie. A wam jak się podobają ich zdjęcia?