Sylwester Latkowski ostro odpowiada Kamilowi Durczokowi
Dość! Czas napisać jasno: gracie jak medialni gangsterzy! Najnowszy WPROST świeci okładką i tytułem: Kłamstwa Durczoka. Zapowiadam. Będzie kolejny proces. Choćbym miał ostatnie lata życia spędzić na sali sądowej. Pierwszy proces przegrali. Mają zapłacić pół miliona i przeprosić. Jak nikt nigdy dotąd w Polsce. Na okładce i na tych samych stronach, na których zrobili ze mnie narkomana, zboczeńca, zoofila i dziwkarza. Wyrok nie jest prawomocny. Ale widać, że rozwalił ich na drobne. Zmiażdżył. Teraz ku końcowi zmierza drugi proces. Ważny, bo o rzekome molestowanie, którego nigdy nie było. Istotny, bo o resztki wiarygodności tytułu WPROST. O ile jeszcze takie istnieją… Proces, o którym konsekwentnie milczę, nawet w tej - jak oni to ujęli - „ofensywie PR”. Dla mnie to walka o prawdę i twarz. Ten proces o molestowanie miał się odbywać przy drzwiach otwartych. Tak chciałem ja i moi prawnicy - czytamy we wpisie (pisownia oryginalna).