Sylwia Gruchała
Tajemnicą wciąż pozostaje powód ich rozstania. Wiadomo jedynie, że w grudniu ubiegłego roku stało się coś, co wstrząsnęło małżonkami. Marek zapewnia, że nie miał romansu z inną kobietą i tłumaczy:
_To było coś, co człowieka najbardziej dotyka psychicznie, a kobietę również fizycznie. To był bardzo duży stres zarówno dla żony, jak i dla mnie. Sylwia chciała być sama, mieć swoją przestrzeń. Ale z małym dzieckiem nie było jej łatwo. Dlatego wynająłem mieszkanie 200 metrów od niej i zabierałem Julkę na spacery. Starałem się pomóc, jak tylko mogłem. _
Pozostaje nam czekać do kolejnej rozprawy sądowej, po której z pewnością dowiemy się, czy małżeństwo tej pary przetrwa.