Sylwia Gruchała i Marek Bączek: czy uratują małżeństwo?
Sylwia Gruchała
W sierpniu tego roku media obiegła informacja na temat rozpadu trwającego 2 lata małżeństwa Sylwii Gruchały i Marka Bączka.
Bączek potwierdził wówczas w jednym z magazynów, że on i piękna florecistka są już po pierwszej rozprawie i zamierzają się rozstać.
Wygląda jednak na to, że rozwód pary wcale nie jest jeszcze przesądzony!
Sylwia Gruchała
Sylwia Gruchała
Choć to Gruchała złożyła pozew rozwodowy i wyprowadziła się od męża, od początku konsekwentnie milczała w sprawie rozstania, nie podając mediom żadnych szczegółów dotyczących swojego małżeństwa.
Po kolejnej rozprawie, która odbyła się 2 września, Bączek zakomunikował w „Twoim Imperium”, że nie widzi szans na pojednanie z Sylwią.
_Żona jest nieprzejednana. Na sali sądowej pokazała mi, że nie ma szans na mediacje ani na porozumienie _– wyznał załamany.
Sylwia Gruchała
Na początku września nastąpił przełom w ich relacji. Paparazzi przyłapali Sylwię i Marka na romantycznej kolacji we dwoje. Florecistka karmiła męża, a ten obejmował ją, gdy opuszczali restaurację. Uśmiechnięci, wpatrzeni w siebie, nie wyglądali na parę, której małżeństwo chyli się ku końcowi. Okazało się również, że sprawa, która miała się odbyć we wrześniu, została przełożona na październik z powodu choroby sędziego.
Czyżby szczęśliwe zrządzenie losu?
Sylwia Gruchała
W najnowszym „Fakcie” Bączek opowiedział o ich wspólnych planach:
Kocham Sylwię z całego serca. Nawet ostatnio rozmawialiśmy o wspólnym wyjeździe. Czekam na powrót żony z zawodów w Korei. Pomyśleliśmy, żeby po tym dwutygodniowym wysiłku gdzieś polecieć na drugi koniec świata, porozmawiać. Może coś się dotrze, spędzimy razem czas. Sylwii to się przyda, chcę, żeby odpoczęła, bo naprawdę miała ciężki okres.
Sylwia Gruchała
Jeśli wspólny urlop nie poprawi relacji pary, to już 21 października ich małżeństwo zostanie zakończone. Podczas poprzednich rozpraw udało im się bowiem dokonać większości ustaleń odnośnie podziału majątku oraz opieki nad córką, Julią. Pozostała jedynie kwestia wysokości alimentów, jakie Bączek miałby łożyć na wychowanie córki.
Sylwia Gruchała
Tajemnicą wciąż pozostaje powód ich rozstania. Wiadomo jedynie, że w grudniu ubiegłego roku stało się coś, co wstrząsnęło małżonkami. Marek zapewnia, że nie miał romansu z inną kobietą i tłumaczy:
_To było coś, co człowieka najbardziej dotyka psychicznie, a kobietę również fizycznie. To był bardzo duży stres zarówno dla żony, jak i dla mnie. Sylwia chciała być sama, mieć swoją przestrzeń. Ale z małym dzieckiem nie było jej łatwo. Dlatego wynająłem mieszkanie 200 metrów od niej i zabierałem Julkę na spacery. Starałem się pomóc, jak tylko mogłem. _
Pozostaje nam czekać do kolejnej rozprawy sądowej, po której z pewnością dowiemy się, czy małżeństwo tej pary przetrwa.