Wszystko ma swoje granice
- Zamierzam walczyć o nasz związek do końca. Bardzo kocham Sylwię i kocham także nasze dziecko. Nie poddam się – mówił Marek w rozmowie z "Super Expressem".
W tamtym okresie mieli nawet spędzić wspólny urlop, podczas którego próbowali wytłumaczyć sobie wszystkie niesnaski. Jednak ostatecznie Sylwia wyprowadziła się z ich wspólnego mieszkania w Warszawie i razem z córką przeniosła się do Trójmiasta.
Po jednej z kolejnych rozpraw Bączek zakomunikował w "Twoim Imperium", że nie widzi szans na pojednanie z Sylwią.
- Żona jest nieprzejednana. Na sali sądowej pokazała mi, że nie ma szans na mediacje ani na porozumienie – wyznał załamany.