Potrzebowała pomocy
Sylwia kupiła 44-metrowe mieszkanie. I choć mogłoby się wydawać, że urządzenie takiego metrażu nie powinno przysporzyć problemów, tancerka zdecydowała się na pomoc ekspertki.
- Choć mam w sobie duszę artystyczną, to mój umysł jest raczej ścisły. W zagospodarowaniu przestrzenią pomogła mi architektka Magda z "IdeabyMag", której zawdzięczam to sprytne rozmieszczenie i zobrazowanie mojego pomysłu. Zależało mi na tym, aby w mieszkaniu było ciepło, ale nowocześnie. Postawiłyśmy zatem na drewno i beton. Jeśli chodzi o kolory, to czerń i biel przełamałyśmy delikatnymi akcentami. Większość mebli była wykonana na zamówienie, dzięki czemu mieszkanie nie wygląda tak, jak z katalogu - przyznała Madeńska.