Syn Ciechowskiego znalazł list od zmarłego ojca. Treść jest poruszająca
22-letni Bruno Ciechowski znalazł wyjątkową pamiątkę w zapiskach, które pozostawił jego ojciec. Lider Republiki chciał przekazać synowi kilka życiowych wskazówek.
Śmierć Grzegorza Ciechowskiego w 2001 r. była wielkim ciosem dla jego fanów. Muzyk trafił na stół operacyjny na kilka dni przed świętami Bożego Narodzenia. Choć lekarze walczyli o jego życie, zmarł z powodu tętniaka. Syn artysty Bruno miał wtedy zaledwie 5 lat. Dziś jest już dorosły i stara się pielęgnować wszystkie wspomnienia, jakie ma z ukochanym tatą. Pomaga mu w tym mama, która dużo opowiada o Ciechowskim.
Choć wokalista odszedł w wieku 44 lat, zostawił po sobie ogromną spuściznę. Ponad to, wiele z jego niewydanych tekstów zalegało w szufladach. Gdy Bruno przeglądał pamiątki po ojcu, natrafił na wiersz, który szczególnie go poruszył. Muzyk zaadresował go właśnie do niego. Znajoma rodziny Ciechowskich opowiedziała o tym w "Na Żywo".
- Traktuje go jak testament nieżyjącego ojca - wyznała kobieta. - Niestety, nie zdążył tego zaśpiewać: "Obiecaj mi, że będziesz kochał raz. Obiecaj mi, nie powiesz Bogu "pa". Obiecaj mi, że wszystko, co jest we mnie złe, ominie cię i będziesz inny niż ja" - dodała.
Młody Ciechowski wziął sobie słowa ojca do serca.
- Staram się go słuchać. Chciał zapobiec temu, co złe, co go spotkało - powiedział w jednym z wywiadów Bruno.
Syn gwiazdora nie zdecydował się na karierę muzyczną. Studiuje na jednej z warszawskich uczelni, a zawodowo zajmuje się marketingiem.