Syn gwiazdy wydziedziczony. Gigantyczna fortuna przeszła mu koło nosa
Przed dwoma laty Peter Bing wniósł sprawę do sądu. Postawił wówczas odciąć od rodzinnej fortuny swoje wnuka Damiana. Powód? Chłopak urodził się w związku pozamałżeńskim. Damian ma obecnie 19 lat. Jest synem znanej modelki, aktorki, a obecnie bizneswoman Elizabeth Hurley.
W testamencie 90-letniego Petera Binga zdaniem dziennikarza "New York Post" do podziału jest ponoć ponad miliard dolarów. Skąd ta fortuna? Otóż Leo S. Bing, ojciec Petera, był jednym z najpotężniejszych developerów mieszkaniowych w Nowym Jorku. Jego wizytówką były okazałe, przestronne apartamenty w elegancko wykończonych budynkach z wieloma tarasami i akcentami w stylu Art Deco. W 1985 r. Peter Bing spieniężył większość budynków, które odziedziczył po ojcu. Teraz czuwa na tym, aby w testamencie majątek trafił do odpowiednich osób.
Udział syna Elizabeth Hurley w rodzinnym funduszu powierniczym mógł wynosić około 250 mln dol. Damian miał otrzymać część majątku, który należał się jego ojcu. Sprawa dziedziczenia byłaby prosta, gdyby ojciec Damiana żył. Niestety, Steven Bing w czerwcu ubiegłego roku popełnił samobójstwo.
Młode gwiazdy, które poszły w ślady słynnych rodziców
90-letni Peter Bing wyrokiem sądu odciął wnuka od rodzinnej fortuny, ponieważ jego syn Steven oraz Elizabeth Hurley nie zawarli związku małżeńskiego, a Damian był w związku z tym nieślubnym dzieckiem. Warto podkreślić, że Peter Bang wydziedziczył wnuka, nim ten zdążył się jeszcze narodzić. Do swojego testamentu dodał odpowiedni zapis, gdy Elizabeth Hurley była w ciąży z Damianem.
Fortuna Bing & Bing zostanie więc podzielona tylko pomiędzy dzieci siostry zmarłego przed rokiem Stevena Binga, które urodziły się w związku małżeńskim.
Elizabeth Hurley nie ukrywa rozczarowania. "Kiedy Steven odebrał sobie życie, zmarł, myśląc, że przyszłość jego syna będzie zabezpieczona. To, czego chciał, zostało teraz bezdusznie zniszczone. Wiem, że Steven byłby zdruzgotany" - mówiła aktorka.