"Zaczęło się od matki juniora"
Przypomnijmy, że kilka dni temu Andrzej Kosmala opowiadał w WP o trudnych relacjach w rodzinie Krawczyków, które po śmierci wokalisty stały się szeroko komentowanym tematem.
- Krzysztof senior nigdy nie ukrywał, że ojcostwo mu nie wyszło. Ale zaczęło się to od matki juniora, Haliny Żytkowiak. Ona wysłała syna do Polski, a sama została w USA. Nie interesowała się nim. Kartki na święta nie potrafiła przysłać, nie mówiąc o pieniądzach dla dziecka. Dopiero przed śmiercią ruszyło ją sumienie i do swojej koleżanki z liceum, Ewy, przywiozła jakąś sumkę pieniędzy. I ta koleżanka przez pięć lat wysyłała Krzysiowi juniorowi po 500 zł co miesiąc – mówił Kosmala.
Kilka godzin po ostrym wpisie syna Krawczyka Kosmala zamieścił na Facebooku zdjęcie znad grobu przyjaciela, pisząc: "Krzysiu, modlimy się za Ciebie i dla Ciebie!".