Syn Moniki Zamachowskiej wyprowadza się z domu. "Rodziców postawił przed faktem dokonanym"
Tomasz Malcolm zdecydował się porzucić rodzinne gniazdko i wyprowadzić do Arizony. Dziennikarka jest dumna z syna i nie widzi problemu w tym, że chłopak ma dopiero 17 lat.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Monika Zamachowska ma dwoje dzieci z małżeństwa z Jamie Malcolmem, byłym pilotem RAF: syna Tomasza oraz córkę Zofię. Do tej pory pociechy na stałe mieszkały z dziennikarką. Wkrótce jednak ma się to zmienić.
- Tomek wyjeżdża do USA na wymianę międzyszkolną, zamieszka tam z młodą rodziną z czwórką dzieci. Sam sobie wszystko załatwił, nikogo nie poinformował o swoich planach. Rodziców postawił przed faktem dokonanym - zdradziła prezenterka w "Fakcie".
Zamachowska, mimo że pewna obaw, zaakceptowała plany 17-letniego syna. Znacznie mniej optymistycznie do planów chłopaka nastawiony był Malcolm. Początkowo nie chciał się zgodzić na jego wyjazd i nie wyobrażał sobie sytuacji, w której nastolatek przez pół roku będzie mieszkał z dala od rodziców. Zamachowska przekonała go jednak, że nauka w Arizonie to ogromna szansa dla Tomka, która więcej się nie powtórzy.
- Jestem z niego dumna, bo się usamodzielni. Nie będzie miał pod ręką mamusi, która wszystko za syna zrobi. To świetna lekcja. My, rodzice, nie bierzemy pod uwagę faktu, że dziecko jest dorosłe. Skoro Tomek jest gotowy, by wyfrunąć z gniazda, to pozostaje go wspierać i trzymać kciuki - podsumowała Zamachowska.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.