Szymon Hołownia podzielił się smutną wiadomością. Fani ślą wyrazy współczucia
Polityk opublikował na profilu na Instagramie zdjęcie swojej zmarłej suczki. "Nie umiem się pogodzić z tym, że dziś mnie nie powita" - napisał Szymon Hołownia.
Przed karierą polityczną był kojarzony głównie ze stacją TVN. To właśnie tam przez ponad dekadę Szymon Hołownia współprowadził program "Mam talent!". Kiedyś dziennikarz, dziś lider jednego z mocniejszych ugrupowań w polskim parlamencie. Choć nie występuje już w rozrywkowym show, wciąż może liczyć na wierne grono fanów.
Hołownia przekonał się o tym całkiem niedawno, gdy postanowił podzielić się z internautami smutną wiadomością. Na Instagramie opublikował zdjęcie swojej suczki. Jak się okazało, psina właśnie zmarła, co dla polityka było ogromnym ciosem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Roczna Mabaya przeszła metamorfozę w psim SPA! Pudelek szuka dla niej domu #AdoptujŚwiadomie
"To jej ostatnie zdjęcie, sprzed paru dni. Żelcia odeszła wczoraj. W dniu świętego Franciszka. W Dniu Zwierząt. Odeszła w domu, nagle, w mgnieniu oka. Była Psim Aniołem. Filarem naszego Domu. Nie umiem się pogodzić z tym, że dziś mnie nie powita. Od rana myślę o jednym: czy tam, gdzie teraz jest, będą pamiętali, by ją wyprowadzić, żeby dać jej leki? Z czasem przyjdzie pewnie ukojenie, a rozdzierający żal zastąpi wdzięczność, za wszystko, co nam dała. Dziś przez gardło przechodzi mi tylko jedno: Żeleczko, Ty już zawsze będziesz mieć posłanie w moim sercu. Teraz odpocznij, piesku. Jeszcze pobiegamy" - napisał polityk.
Pod wpisem Szymona Hołowni zaroiło się od wyrazów współczucia i słów wsparcia. Pojawiło się również dość zaskakujące pytanie. "Czy psy też idą do nieba?" - napisała jedna z obserwatorek polityka, a ten odpowiedział jej bez zawahania: "Tak. Nie może być innego Nieba".
Trwa ładowanie wpisu: instagram