Słuchacze, widzowie i czytelnicy wymagają od dziennikarzy bezstronności i obiektywizmu. Jednak są takie chwile, kiedy nawet najbardziej doświadczeni w tym fachu dają ponieść się emocjom. Dla Igora Sokołowskiego takim momentem okazała się wojna w Ukrainie i bestialstwo Rosjan.