Choć jej piosenki nuciły pokolenia Polaków, śmiało można powiedzieć, że dla Katarzyny Sobczyk piątek trzynastego ciągnął się przez całe życie. Za szelmowskim spojrzeniem i pod gołębim sercem skrywały się niezrozumiałe wyrzeczenia, bolesne błędy i dramaty, które ukształtowały jej dorosłe życie.