To może być jej koniec. Akcja przeciwko Amber Heard trwa. Studio pod ścianą
Amber Heard z łowcy stała się zwierzyną. Najpierw wypłynęły kompromitujące nagrania, a teraz jest petycja do Warnera. Ludzie podpisują ją, jak oszalali.
Kilka dni temu pisaliśmy, że pod petycją, która znalazła się na stronie Change.org, podpisało się 140 tys. osób. Celem jej twórców jest wymuszenie na Warner Bros. i DC Entertainment usunięcie Amber Heard z obsady "Aquamana 2".
Na stronie petycji czytamy:
"Ponieważ udowodniono, że Amber Heard uciekała się do przemocy domowej, Warner Brothers i DC Entertainment powinni usunąć ją z 'Aquamana'. Nie mogą zignorować cierpienia jej ofiar i gloryfikować kogoś, kto ucieka się do takich zachowań.
Ofiarami przemocy domowej są tak samo mężczyźni, jak i kobiety. Nie można dopuścić, aby dobrze znany sprawca był ceniony w branży.
Zróbcie, co trzeba. Odwołajcie Amber Heard z 'Aquamana 2'".
Chodzi o proces, jaki Johnny Depp wytoczył eks-żonie. Pozywa ją na 50 mln dol., twierdząc, Heard oskarżeniami o przemoc domową zniszczyła mu reputację i pozbawiła ról. Dowodzi, że ukartowała ich rozstanie i zdradzała ze znanym miliarderem.
Aktor przedstawił też w sądzie dowody, z których wynika, że to Amber dopuszczała się przemocy domowej. Biła go i okaleczyła. Teraz pojawiły się nagrania, na których Heard przyznaje się do agresji względem Deppa i twierdzi, że w razie procesu sąd i tak weźmie jej stronę, bo "jest drobną kobietą".
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Mówi się, że te nagrania to gwóźdź do trumny aktorki, która może stracić w oczach opinii publicznej. A ta już wydała wyrok i bierze stronę Johnny'ego Deppa.
Widać to też na stronie petycji o wyrzucenie jej z obsady sequela komiksowego hitu z Jasonem Momoą. Pod dokumentem jest już ponad 250 tys. podpisów, a liczba ta z każdą minutą rośnie.
Można się śmiać z internetowych petycji roszczeniowych fanów, ale Warner Bros. znalazło się w podbramkowej sytuacji.
Bo choć premiera "Aquamana 2" zapowiadana jest na dopiero na 2022 r., już teraz wokół filmu zrobiła się niezdrowa atmosfera. Proces na pewno będzie się jeszcze ciągnął, a dobrze poinformowane źródła mówią, że wojna na nagrania dopiero się rozpoczyna. Jak w takich warunkach promować film? Jak go dobrze sprzedać? Zwłaszcza że - nie oszukujmy się - jest to produkcja dla dzieci. Jeśli zostawią Heard, z pewnością dojdzie do bojkotu.
Jedno jest pewne. Nawet jeśli Amber nie zostanie usunięta z obsady, to jej kariera już teraz bardzo ucierpiała. Kto wie, być może to jej ostatni film.