To ona przyłapała go z 7-letnią córką. Przerwała milczenie po 29 latach
W 1992 r. Allison Stickland zeznała przed sądem, że widziała, jak Woody Allen chowa twarz między nogami 7-letniej córki Dylan. Po bez mała 30 latach kobieta przerwała milczenie.
Reżyser Woody Allen wrócił na pierwsze strony gazet, choć nie za sprawą kolejnego filmu. Wszystko dzięki serialowi dokumentalnemu HBO "Allen kontra Farrow". Jego twórcy przekonują, że słynny reżyser molestował swoją 7-letnią córkę Dylan.
Do zdarzenia doszło w 1992 r. na strychu domu. Allen miał molestować dziewczynkę, dotykać jej pośladków i krocza. Jedną z pierwszych osób zeznających w procesie była Allison Stickland, niania, która tamtego feralnego wieczora była świadkiem obrzydliwego zdarzenia.
Od tamtego czasu kobieta milczała. Teraz, po 29 latach Stickland postanowiła zabrać głos w podcaście, w którym twórcy serialu pogłębiają wątki poruszane w "Allen kontra Farrow".
- Jeśli przez tyle lat o czymś nie myślisz, to w momencie, kiedy to wraca, przeżywasz szok - mówiła Allison Stickland.
Przestępstwa seksualne w show-biznesie. Przykładów nie brakuje
Jak pisze Independent, autorzy "Allen kontra Farrow" mieli wielki problem z namierzeniem niani. Kobieta w końcu odpowiedziała na ich korespondencję, ale dopiero po emisji serialu.
- Nie zareagowałam zbyt szybko, ponieważ musiałem to przetrawić - mówiła w podcaście. - Czułam, że naprawdę muszę coś zrobić, ponieważ jeśli to zostawię, prawdopodobnie mnie to pochłonie - powiedziała.
Podczas bitwy sądowej o opiekę nad dziećmi między reżyserem a Farrow w 1992 r. Stickland zeznała, że widziała Allena chowającego twarz między nagimi kolanami Dylan, która nie miała na sobie bielizny.
- Po prostu weszłam, odwróciłam się i wyszłam. Byłam w szoku. Pomyślałem, że to bardzo dziwne. Pomyślałem… naprawdę nie wiedziałem, co o tym myśleć. To nie jest sytuacja, w której spodziewasz się zobaczyć ojca i córkę - mówiła Stickland, która zeznała też, że w czasie zajścia Dylan gapiła się w telewizor.