Allen kontra Farrow. Przerażająca relacja Dylan o tym, co robił jej Woody Allen
Nie odstępował córki na krok. Miał na jej punkcie obsesję. Rozbierał się do bielizny i przytulał do małej Dylan, gdy razem leżeli w łóżku. Dotykał jej pośladków. Przekraczał granice, aż któregoś dnia miał molestować zaledwie 7-letnią córeczkę na strychu. Dylan Farrow usiadła przed kamerą i dała wstrząsające świadectwo chorej relacji z Woodym Allenem.
"Pewnie nigdy nie dowiemy się, co stało się 4 sierpnia 1992 r." – to słowa wypowiedziane przez sędziego Elliotta Wilka. Twórcy nowej, czteroodcinkowej serii HBO "Allen v. Farrow" spokojnie wyjaśniają, co stało się tamtego dnia w rodzinie Mii Farrow i Woody’ego Allena, i przedstawiają masę przekonujących dowodów na to, że reżyser molestował swoją 7-letnią córkę, Dylan.
- Jest tak wiele dezinformacji. Byłam przez to wystawiona na każdy rodzaj upokorzenia. W ostatnich 20 latach on nakręcał machinę kpin, a ja próbowałam tylko dorastać. Bezsenne noce, ataki paniki – to wszystko przez jednego człowieka. Od dawna próbuję wyjaśnić ludziom, co przeżyłam. Nieważne, co czytaliście. To tylko wierzchołek góry lodowej – mówi Dylan Farrow.
Po raz pierwszy pozwoliła na to, by światło dzienne ujrzało nagranie, na którym tłumaczy mamie, gdzie dotykał ją tata.
Zobacz: Przestępstwa seksualne w show-biznesie. Przykładów nie brakuje
Allen – tatuś po godzinach
Kirby Dick i Amy Ziering w ostatnich latach zajmowali się ujawnianiem historii nadużyć seksualnych w wojsku (nominowany do Oscara film dokumentalny "Niewidzialna wojna"), w amerykańskich college’ach ("The Hunting Ground") i w przemyśle muzycznym ("On the Record"). Czwarty, równie wstrząsający film, skupia się na aferze wokół Woody’ego Allena. Filmowcy dają głos Dylan Farrow, która krok po kroku wyjaśnia, co robił jej adopcyjny, słynny na całym świecie ojciec.
Pierwszy odcinek serii poświęcony jest Mii Farrow, jej skomplikowanej rodzinnej historii i początkach związku z Woodym. Pojawił się w jej życiu w latach 80., gdy była już mamą 7 dzieci. Mia i Woody zaczęli romansować. Byli sobą zafascynowani, ale Woody nie miał ochoty być ojcem. Choć spotykał się z aktorką, to ani myślał o spotkaniu ze wszystkimi jej dziećmi. – Ona jest otoczona dziećmi i zwierzętami, a ja mieszkam sam. Nie muszę zmieniać pieluch i być na miejscu, gdy dzieje się coś złego – mówił Woody w wywiadzie.
Jego nastawienie zmieniło się, gdy Mia adoptowała kolejne dziecko, małą Dylan.
- Szybko stwierdziłem, że ta maleńka dziewczynka jest urocza. Coraz częściej trzymałem ją, przytulałem, bawiłem się z nią i kompletnie się w niej zakochiwałem, będąc przeszczęśliwym, że mogę być jej ojcem – cytują Allena w serii.
Spędzał z córką każdą możliwą chwilę. Był nią zafascynowany. Był zakochany w niej po uszy. Gdy zostawiła misia w hotelu podczas podróży, wysłał po tego pluszaka prywatny samolot, by miała swoją ulubioną zabawkę przy sobie jeszcze tego samego dnia. Przyjeżdżał limuzyną na place zabaw, by pobyć z córką.
Z czasem ta miłość do Dylan była coraz bardziej toksyczna i przypominała obsesję.
Co stało się na strychu
Filmowcy rozmawiali z przyjaciółmi i członkami rodziny, którzy opowiedzieli o tym, jak Allen przekraczał granice w stosunku do Dylan. Siostra Mii opisuje sytuację, gdy Woody miał posmarować córeczkę kremem do opalania: "wcierał go w plecy Dylan… I jego ręka powędrowała pomiędzy jej pośladki i… – muszę podkreślić, to był sugestywny gest – przejechał kciukiem między jej pośladkami z góry do dołu. Mia to zobaczyła i wyrwała mu krem z dłoni".
Dylan po latach przytacza: "Pamiętam, jak siedzieliśmy razem na schodach naszego domu na wsi. Nikogo wokół nas nie było. On instruował mnie, jak mam ssać jego kciuka. Mówił, co mam robić z językiem. Myślę, że to trwało chwilę, ale dla mnie to była wieczność".
Historię potwierdza w filmie Priscilla Gilman, która w tamtym czasie była dziewczyną jednego z braci Farrow: "Widziałam to, jak ssie jego kciuka, co było naprawdę, naprawdę dziwne. Mówił, że to pomaga jej. Że ona tak się uspokaja".
Mia skłoniła Woody'ego do wizyty u psychologa. Ten stwierdził, że Woody faktycznie przekracza granice w relacji z córką, ale nie ma "podtekstu seksualnego".
Najgorsze miało się jednak stać latem 1992 r. Allen miał zaprowadzić Dylan na strych i molestować seksualnie, dotykać jej pośladków i krocza.
- Dotykał moich prywatnych miejsc – mówi 7-letnia Dylan na nagraniu z 5 sierpnia 1992 r.
- Czułam się w potrzasku. Przyciskał mnie do siebie. Mówił, że pojedziemy razem do Paryża, że będę w jego filmach. Potem mnie seksualnie napastował. Pamiętam, że próbowałam się skupić na pociągu brata, który tam leżał. I potem on w końcu przestał. Skończył – to mówi już 35-letnia dziś Dylan.
Dla jednego dziecka – tata, dla drugiego - kochanek
Twórcy "Allen v. Farrow" wykonali tytaniczną pracę. Zagłębili się w temat, który był od 1992 r. rozdrabniany przed dziesiątki dziennikarzy. Mamy 2021 r. i okazuje się, że nikt nie podszedł do sprawy z taką dbałością o szczegóły jak Kirby Dick i Amy Ziegler.
Rozmawiali ze świadkami tamtych wydarzeń, w tym z opiekunkami dzieci, które potwierdziły, że Allen i Dylan zniknęli na 20 minut i nie można było ich nigdzie znaleźć. Są relacje rodzeństwa Dylan i opowieści o tym, jak zaczęła zamykać się w sobie po tym, co zrobił jej adopcyjny ojciec.
Twórcy rozmawiali z prawnikami, którzy zajmowali się sprawą o molestowanie i ekspertami, którzy jeszcze raz ocenili wiarygodność relacji małej Dylan. Trzech niezależnych ekspertów nie ma wątpliwości, że Dylan nie zmyślała, że była skrzywdzona. Nigdy nie zmieniła wersji wydarzeń. Była przesłuchiwana jako dziecko aż 9 razy (sic!) i za każdym razem historia brzmiała tak samo.
Latem 1992 r. Mia Farrow przez przypadek trafiła na pornograficzne zdjęcia Soon-yi na biurku Allena. Wyszło na jaw, że jej partner miał romans z jej adoptowaną córką. Według tego, co pokazano w filmie, uprawiał seks z Soon-yi jeszcze kiedy była uczennicą liceum.
Allen tłumaczył na początku (w nagrywanych przez Mię rozmowach), że bardzo przeprasza, że stracił kontrolę i to się nigdy nie powtórzy. - Chciałem mieć pewność, że mnie chcesz i że spróbujemy jakoś to przepracować razem, że damy z siebie wszystko, by to odeszło w niepamięć i że wrócimy na właściwe tory – mówił podczas jednej z takich telefonicznych rozmów.
"Allen v. Farrow" to wstrząsająca opowieść kobiet, których nigdy do końca nikt nie traktował poważnie. Choć w procesie o opiekę nad Dylan, Ronanem i Mosesem padło wprost stwierdzenie, że Allen przekroczył granice w relacji z córką i małą trzeba chronić, nigdy nie odpowiedział prawnie za molestowanie. Był za to dalej wziętym reżyserem, do którego lgną gwiazdy największego formatu. Czy będą mieli o nim takie samo ciepłe zdanie, gdy obejrzą nowy dokument HBO. Można poważnie zacząć wątpić. Kirby Dick i Amy Ziegler dają głos jego ofiarom. Można zadać sobie po tej serii jedno pytanie: dlaczego właściwie mamy im nie wierzyć?
"Allen v. Farrow" będzie można oglądać na HBO od 22 lutego 2021.