Tomasz Karolak
Karolak wydaje się tym jednak nie przejmować. Twierdzi, że wszystko idzie po jego myśli.
Po pierwsze teatr nie zbankrutował. IMKA jest na razie w stanie zawieszenia. A kłopoty teatru nie mają nic wspólnego z moim poparciem dla prezydenta Bronisława Komorowskiego. Rozmowy ze sponsorem były prowadzone o wiele wcześniej. Umowy - przygotowane wiele miesięcy temu. Już nawet złożyłem na nich podpis, ale główny sponsor nie podjął zobowiązań. Przyznaję, że to niepoważne z jego strony. Zgłaszają się do nas nowi inwestorzy. Dużo osób oferuje prywatne pieniądze, teatry z całej Polski zapraszają nas do siebie - wyznał w rozmowie z magazynem "Show".