Tomasz Karolak popiera konkretnego kandydata. Ale odcina się od jego partii
Aktor pojawił się w materiałach wyborczych jednego z kandydatów Konfederacji. Karolak zapewnia, że to wynik wieloletniej znajomości, a nie utożsamiania się z poglądami tej partii.
Tomasz Karolak nigdy nie krył się ze swoimi poglądami i sympatiami politycznymi. Przed laty trzykrotnie publicznie wspierał Platformę Obywatelską, po raz ostatni w 2015 r., gdy Bronisław Komorowski kandydował na urząd prezydenta. Wówczas w trakcie kampanii wyborczej aktor był gościem programu TVP "Tomasz Lis na żywo", gdzie skompromitował się komentując fałszywy wpis z Twittera rzekomo napisany przez Kingę Dudę. Później obaj panowie za to przepraszali.
Mimo politycznej wpadki Karolak nie przestaje wspierać innych kandydatów politycznych. Tym razem pojawił się w materiałach wyborczych Michała Połuboczka z Konfederacji.
"Od lat znam Michała Połuboczka i muszę przyznać, że zdziwiłem się, kiedy ogłosił swój start w wyborach do Sejmu. Rzadko kiedy osoby, które osiągają sukcesy w prowadzeniu przedsiębiorstwa, startują w wyborach. A szkoda, bo w Sejmie powinni zasiadać ludzie, którzy do końca doprowadzają sprawy i dążą do pozytywnych zmian" - czytamy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tomasz Karolak o wywodach Violi Kołakowskiej: "Nie robiła nic złego"
Aktor zapewnia, że kandydat Konfederacji "będzie bardzo pracowitym posłem, który jednocześnie zostanie blisko ludzkich spraw". Zapytany jednak o to, czy utożsamia się poglądami owej partii, stanowczo zaprzeczył.
- [...] Od poglądów samej Konfederacji zdecydowanie się odcinam. Absolutnie nie jest to moja partia, niektórymi jej postulatami jestem zniesmaczony, w szczególności tym, co mówi poseł Braun. To są poglądy oddalone o miliony lat świetlnych od mojego światopoglądu - wyjaśnił w rozmowie z serwisem gazeta.pl.
Tomasz Karolak przed laty wspominał, że otrzymywał propozycje zaangażowania się w politykę. Uznał jednak, że woli swoją "patriotyczną postawę" reprezentować poprzez sztukę.
- Polityka, jeśli ktoś się nią naprawdę interesuje, potrafi być wdzięczna. Uważam, że jest jak ciekawa i skomplikowana gra w szachy. Natomiast w Polsce jej skutki bywają tragiczne. Ja uznałem, że ten polityczny świat nie fascynuje mnie do tego stopnia, by poświęcić mu całe życie. Mogę natomiast angażować się społecznie z zupełnie innej strony, prowadząc teatr - mówił w 2021 r. w wywiadzie dla Plejady.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" sprawdzamy, jak bardzo Netflix zmasakrował "Znachora", radzimy, dlaczego niektórych seriali lepiej nie oglądać w Pendolino oraz żegnamy się z "Sex Education", bo chyba najwyższy już czas, nie? Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.