Tomasz Lis zaliczył wpadkę. Na Twitterze pokładają się ze śmiechu
Tomasz Lis pochwalił się na Twitterze zdjęciem z londyńskiego stadionu, na którym pozuje ze starszym mężczyzną. Według dziennikarza to aktor Sir Michael Caine. Internauci szybko wyprowadzili go z błędu.
Naczelny "Newsweeka" jest zapalonym kibicem i często daje temu wyraz. Albo w swoich tekstach, albo w komentarzach na Twitterze, gdzie dzieli się opiniami i zdjęciami ze spotkań. Tak było i tym razem. Tomasz Lis wrzucił na swojego Twittera zdjęcie ze stadionu w Londynie. Nie pozuje na nim jednak sam, ale ze starszym, wyraźnie zadowolonym mężczyzną.
Swoje zdjęcie dziennikarz opatrzył następującym komentarzem:
"Prawie na wszystkich meczach Chelsea jest wielki kibic tej drużyny, Sir Michael Caine" - pisze Lis.
Oczywiście to prawda. Wybitny aktor i zdobywca Oscara jest zapalonym kibicem i kocha klub z zachodniego Londynu, czemu wielokrotnie dawał wyraz w wywiadach czy właśnie na Twitterze. Problem w tym, że na zdjęciu z Lisem to nie on.
Wątpliwości odnośnie personaliów mężczyzny mniej lub bardziej dosadnie wyrazili twitterowicze komentujący zdjęcie Lisa.
"Wziąłeś jakiegoś dziadka za Caine'a", "Przecież to nie on", "To ktoś inny, niepodobny do niego nawet", "Problem w tym ze to nie Caine", "Z którego roku to zdjęcie?" czy "Michael Caine. To nawet nie jest on" - piszą internauci w komentarzach pod postem dziennikarza.
Niektórzy dla porównania wrzucili nawet aktualne zdjęcie aktora, a jeszcze inni przypomnieli inną "kinową" wpadkę Lisa, kiedy pomylił Arnolda Schwarzeneggera z Sylwestrem Stallone'em.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Michale Caine w marcu świętował 88. urodziny. Mimo słusznego wieku wciąż gra, choć już nie z taką częstotliwością, jak kiedyś.
Ostatni film z jego udziałem to komediodramat "Bestsellery", który miał premierę w sierpniu tego roku w Karlowych Warach. Aktor był gościem słynnego festiwalu, gdzie odebrał nagrodę za całokształt twórczości i to tam zrobiono mu poniższe zdjęcia.