Tylko jedno zostało jej po sławnym ojcu. Teraz dostała kolejny cios
Jedyne, co dostała po zmarłym ojcu, to rodzinny dom na Żoliborzu. Pamiątkową tablicę upamiętniającą reżysera planowała umieścić po remoncie. Nieoczekiwanie dla Karoliny Wajdy monument już jednak stoi i poza ojcem upamiętnia też jej macochę.
Andrzej Wajda zmarł w październiku 2016 roku. Przez kilka miesięcy córka i wdowa po reżyserze walczyły w sądzie o prawa autorskie do jego dzieł. Początkowo były one przyznane Karolinie Wajdzie, jednak ostatecznie sąd uznał, że spadek w całości należy się jego ostatniej żonie, Krystynie Zachwatowicz. Niecały rok przed śmiercią Wajda zmienił testament na korzyść żony. Mimo odwołania, które złożyła Karolina Wajda, sąd oddalił jej roszczenia. Dziś, jak podkreśla córka reżysera, jedyne, co jej po nim zostało, to rodzinny dom na warszawskim Żoliborzu.
"Kiedy tata zmarł, okazało się, że żoliborski dom to jedyne, co mi po nim zostało, tylko dlatego, że postanowił mi go podarować jeszcze za swojego życia" - tłumaczy w rozmowie z tygodnikiem "Życie na Gorąco".
Żegnamy najwybitniejszego polskiego reżysera
Podarowana nieruchomość niedawno została wyremontowana. Prace trwały trzy lata.
"Nie chciałam go sprzedawać i z ogromnym trudem go wyremontowałam. Zaraz po śmierci ojca pojawił się pomysł tablicy, która miała być umieszczona na domu. Jednak ze względu na remont elewacji nie chciałam jej umieszczać przed końcem prac" - tłumaczyła na łamach tygodnika.
Karolina Wajda nie mieszka jednak na co dzień w żoliborskim domu. Tym większe było jej zaskoczenie, gdy przed nieruchomością pojawiła się pamiątkowa tablica ku czci reżysera i jego ostatniej żony.
O jej instalacji zdecydowało Stowarzyszenie Filmowców Polskich oraz Rada i Zarząd dzielnicy Żoliborz wraz z Centrum Kultury Filmowej im. Andrzeja Wajdy. Uroczyste odsłonięcie miało miejsce na początku października tego roku i wzięli w nim udział m.in. Radosław Śmigulski, dyrektor PISF, Maciej Karpiński oraz Krystyna Janda, która odczytała list Krystyny Zachwatowicz.
"Dziwne to i smutne" - skomentowała w cytowanym tygodniku Karolina Wajda. Szczególne zastrzeżenia budzi w jej odczuciu fakt, że na tablicy znalazło się także nazwisko Krystyny Zachwatowicz. Jak podkreśliła córka Wajdy, jego ostatnia żona nie spędziła w żoliborskim domu ostatnich lat z ojcem.
"Stało się to poza mną. Jestem tym szczerze zdziwiona. Znam ten dom doskonale, wychowywałam się w nim. Tata przez ostatnie lata mieszkał w nim sam, bo jego żona mieszkała na stałe w Krakowie" - zaznaczyła Karolina Wajda.
Przypomnijmy, że Karolina Wajda jest jedynym dzieckiem reżysera. Jej matką jest Beata Tyszkiewicz, która była trzecią żoną Andrzeja Wajdy. Artystyczna para rozwiodła się po niecałych dwóch latach, ale w rzeczywistości małżeństwo rozpadło się już po kilkunastu miesiącach.