Burzliwa przeszłość
Jak Majdan wspomina siebie za czasów związku z Dodą? Piłkarz między słowami przyznaje, że nie była to dla niego odpowiednia kobieta.
- Nie chcę rozmawiać o poprzednich związkach. Każdy wiek ma swoje prawa. Robiłem szalone rzeczy, popełniałem błędy, za które przyszło mi zapłacić. Jak każdy, uczyłem się życia na sobie, na własnych błędach. Koncentrowałem się na piłce, ale żyłem inaczej niż dzisiaj, lubiłem czasami zaszaleć inaczej niż inni piłkarze. Dziś już pewnie bym tak nie robił, ale po to jest się młodym, żeby nie zawsze być rozsądnym. (…) W życiu faceta ważne jest to, żeby spotkał odpowiednią kobietę. Bo my jesteśmy podatni na manipulację - mów Majdan.
Z Dodą z pewnością łączyło go buntownicze usposobienie. Radosław przyznał też, że sam czuł się po części artystą.
- Kochałem rock and rolla i to się przejawiało w moich strojach. Miałem rzemyki od łokcia do nadgarstka, jakieś łańcuszki na szyi. Bawi mnie to teraz, ale takie były czasy. Byłem dużo młodszy, byłem piłkarzem i chciałem się wyróżniać. Być może chociaż ciuchami chciałem należeć do rock and rollowego świata. Jeździłem na koncerty, miałem znajomych muzyków. Czułem, że moja wrażliwość jest zbliżona do wrażliwości artystów - przyznał piłkarz.