Co zrobił Brad Pitt? Na światło dzienne wypłynęły zdjęcia Jolie
Po sześciu latach na światło dzienne wychodzą szczegóły awantury na pokładzie samolotu, którym lecieli Angelina Jolie, Brad Pitt i ich dzieci. Aktorka oskarżyła byłego już męża o przemoc i zebrała na to dowody.
Wojna dawnych kochanków trwa dłużej niż ich małżeństwo. Angelina Jolie i Brad Pitt byli parą od 2005 r., to dopiero w 2014 r. oficjalnie wzięli ślub, podczas bardzo rodzinnej ceremonii. W małżeństwie wytrwali tylko dwa lata. W 2016 r. Angelina złożyła pozew rozwodowy, w którym pisała o "różnicach nie do pogodzenia". Od tamtej pory ciągają się po sądach. Teoretycznie sprawa ich rozwodu zakończyła się w 2021 r. decyzją sądu, by nie odbierać Pittowi praw rodzicielskich. Wojna trwa jednak w najlepsze. W ostatnich miesiącach Pitt oskarżył byłą o to, że sprzedała ich wspólną willę rzekomo rosyjskim oligarchom. Natomiast Jolie wróciła do wydarzeń z 2016 r., które dotychczas były ukrywane przed opinią publiczną.
Tuż przed złożeniem przez aktorkę papierów rozwodowych, w 2016 r. miało dojść do rodzinnej awantury w prywatnym samolocie, którym Jolie, Pitt i dzieci lecieli z Francji do USA. Od 6 lat wiadomo, że doszło tam do awantury, która skończyła się interwencją FBI. Szczegółów jednak nigdy nie ujawniono. Aż do teraz. Poza obelgami, jakimi obrzucali się partnerzy, wyciekły zdjęcia posiniaczonego ciała Jolie.
Zobacz: (Prawie) wszystkie związki Angeliny Jolie
Jolie do dokumentów dla FBI dołączyła zdjęcia siniaków, jakie miały pojawić się na jej ciele po przepychance z Bradem. Jeden duży siniak pojawił się na jej dłoni, drugi na łokciu. Obok zeznań i spisanych relacji dzieci z awantury, zdjęcia siniaków miały być ostatecznymi dowodami na przemoc, jakiej dopuścił się Brad.
Angelina powiedziała śledczym, że Brad pił alkohol w trakcie podróży i w którymś momencie zamknął się z nią w toalecie. Zeznała, że Brad "złapał ją za głowę", "szarpał za ramiona", przyciskał ją do ściany toalety i wrzeszczał, że "roz...ala rodzinę". Dzieci (w raporcie nie wskazano, które) miały płakać za drzwiami i powtarzać: "mamusiu, czy wszystko jest dobrze?". Na co Pitt miał odpowiedzieć: "Nie, z mamusią nie jest dobrze. Rujnuje naszą rodzinę. Jest wariatką".
Zdaniem Angeliny, słowa Brada tylko pogorszyły sytuację. Jedno z dzieci (mówi się, że był to Maddox) miało powiedzieć, że to nie Jolie jest wariatką, a on sam. To rozsierdziło Pitta. Jolie zeznała, że ruszył w stronę dziecka, a ta próbowała go powstrzymać, podduszając go łokciem. Brad wyszarpał się i rzucił Angelinę na fotele za nią. Aktorka twierdziła także, że Brad wylewał na nią alkohol, a po przylocie do Los Angeles awanturował się kolejny raz, nie pozwalając rodzinie opuścić samolotu przed kolejne 20 minut.
Pitt nie został aresztowany, ani formalnie oskarżony. FBI zamknęło śledztwo w tej sprawie w listopadzie 2016 r. Dlaczego sprawa wraca? W kwietniu tego roku Jolie miała poprosić FBI o przekazanie jej dokumentów ze śledztwa, by dowiedzieć się, dlaczego jej były mąż nigdy nie usłyszał zarzutów. Informatorzy "Page Six" twierdzą jednak, że obie strony tego konfliktu miały raporty ze śledztwa, a cała ta sprawa to ustawka, by kolejny raz zaszkodzić byłemu mężowi. Bo choć są już oficjalnie po rozwodzie i zapadła decyzja w sprawie nieodbierania Pittowi praw rodzicielskich, dalej walczą o opiekę nad dziećmi.