Książę Harry
"Gdy straciłem mamę, wzięliście mnie pod swoje skrzydła. Opiekowaliście się mną tak długo, ale media to potężna siła. Mam nadzieję, że kiedyś to wsparcie, które jest między nami, będzie silniejsze niż media" - tu dostaje się szczególnie tabloidom, z którymi Harry zaczął się procesować.
Nie ma wątpliwości, że gdyby to oświadczenie było tym pierwszym, sytuacja wyglądałaby zupełnie inaczej! Tu są emocje i czuć, że Harry żałuje, że musiało do tego dojść. Tu wskazuje winowajców. Tu widać, że chce ratować swoją rodzinę przed atakami. Tymczasem w pierwszym, suchym jak bułka tarta oświadczeniu mieliśmy tylko deklarację zrzeczenia się publicznych pieniędzy i zapewnienie, że odchodzą, ale jakoś wykombinują, co dalej z obowiązkami. Teraz można założyć, że skandal będzie przycichać.