Uma Thurman pisze o aborcji. Ujawnia swój "najmroczniejszy sekret"
"To był mój najmroczniejszy sekret. Aż do teraz" - pisze Uma Thurman. Aktorka, która dziś jest mamą 3 dzieci, odważyła się po kilku dekadach przyznać do aborcji.
Hollywoodzka aktorka zabierała głos w różnych politycznych dyskusjach, ale po raz pierwszy podzieliła się tak prywatną relacją. Thurman napisała felieton dla "Washington Post", w którym skomentowała zmiany w prawie aborcyjnym w Teksasie. Na początku września tego roku w życie weszło tam najostrzejsze prawo antyaborcyjne w Stanach Zjednoczonych. Nowe przepisy zakładają zakaz dokonywania aborcji po 6 tygodniu ciąży z bardzo niewieloma wyjątkami. Wśród wyjątków znalazł się np. zagrożenie życia matki, ale nie ma wśród nich np., poczęcia będącego wynikiem gwałtu lub kazirodztwa.
"To prawo to kolejny przejaw dyskryminacji tych, którzy mają gorszą sytuację finansową" - pisze Uma Thurman. Napisała, dlaczego dla niej ta sprawa jest wyjątkowo osobista.
Zobacz: Dr Maciej Socha o aborcji. Ma apel do polityków
Thurman pisze z nadzieją, że kobiety i dziewczyny, które czują wstyd, bo nie są w stanie się chronić przed decyzjami rządzących, jeszcze otrzymają pomoc. Aktorka zaznacza, że nowe prawo aborcyjne uderza szczególnie w biedniejsze osoby - i to nie tylko w kobiety, ale także ich partnerów.
"Kobiety i dzieci z majętnych rodzin mają potężne możliwości, za to niewiele jest ryzyka. Jestem pogrążona w smutku, bo nowe prawo nastawia człowieka przeciwko drugiemu człowiekowi, tworząc grupę uprzywilejowanych, która będzie żerować na pokrzywdzonych kobietach, którym odebrano prawo wyboru czy chcą czy nie chcą mieć dzieci, ale też gasząc nadzieję założenia rodziny w odpowiednim momencie" - pisze Thurman.
Aktorka wyznała, że zdecydowała się na aborcję, gdy była nastolatką. Pisze, że zrobiła to, bo wiedziała, że nie będzie mogła stworzyć dla dziecka stabilnej sytuacji, dać mu kochający dom. Chciała mieć dzieci dopiero wtedy, gdy będzie na to gotowa.
"To był mój najmroczniejszy sekret. Aż do teraz. Mam 51 lat i dzielę się z wami tym wyznaniem prosto z mojego domu, gdzie wychowuję trójkę dzieci, które są moją dumą i największą radością" - opowiada.
Thurman jest mamą Levona i Mai (z małżeństwa z Ethanem Hawke'em) oraz najmłodszej Luny, która narodziła się ze związku z Arpadem Bussonem.
"Do wszystkich kobiet i dziewczyn z Teksasu, które boją się traumy i prześladowań; do wszystkich kobiet, które są wściekłe, że władze odbierają prawa do decydowania o swoim ciele; do wszystkich, które czują się wystawione na świecznik tylko dlatego że mają macicę - mówię wam: widzę was. Miejcie odwagę. Jesteście wspaniałe. Przypominacie mi moje córki" - podkreśla na koniec felietonu.