W latach 90. znali je wszyscy. Tak dziś wyglądają
Tionne "T-Boz" Watkins i Rozonda "Chilli" Thomas z zespołu TLC były gwiazdami festiwalu muzycznego w Glastonbury. Widownia była pod wrażeniem ich niesamowitej energii. Zaś w mediach społecznościowych powtarzało się pytanie, jakim cudem 51-letnia Chilli wygląda, jakby czas się dla niej zatrzymał?
Piątkowy koncert na festiwalu w brytyjskim Glastonbury był gratką dla wszystkich fanów R&B z lat 90. Gwiazdą wieczoru był bowiem duet TLC, który największe przeboje nagrywał prawie 30 lat temu. Panie nadal świetnie sobie radzą na scenie i potrafią przekonać do siebie wielopokoleniową widownię.
Na scenie w Wielkiej Brytanii można było zobaczyć 51-letnią Rozondę "Chilli" Thomas i o rok starszą Tionne "T-Boz" Watkins. Oryginalnie TLC tworzyła też Lisa "Left Eye" Lopes, która zginęła w wypadku samochodowym w 2002 r.
Wkrótce po jej śmierci koleżanki z zespołu wydały czwarty studyjny album. Odejście Lisy było dla nich bolesnym ciosem, ale dziewczyny nie chciały szukać dla niej zastępstwa, ani tym bardziej kończyć kariery jako TLC. T-Boz i Chilli dalej koncertowały, choć na kolejną płytę (zatytułowaną po prostu "TLC") trzeba było czekać aż do 2017 r.
Zespół TLC powstał w Atlancie w 1990 r. z inicjatywy Lopes i Watkins. Rok później dołączyła do nich Thomas i jako trio szybko zaczęły odnosić pierwsze sukcesy. W latach 90. nagrały takie hity jak "Creep", "Waterfalls", "No Scrubs", czy "Unpreety". Zdobyły cztery nagrody Grammy i sprzedały 90 mln albumów, dzięki czemu TLC to najlepiej sprzedający się girlsband w historii amerykańskiej muzyki.